Sara Boruc promuje swoją piosenkę w "Dzień Dobry TVN", ale to Artur był w centrum uwagi. Nic dziwnego, w końcu zmienił zawód
Podczas gdy koledzy Artura Boruca z polskiej reprezentacji rozgrzewają się w Soczi przed wtorkowym meczem z Senegalem, on wspiera żonę Sarę w realizowaniu swoich marzeń. W sobotę słynne małżeństwo pojawiło się w studiu Dzień Dobry TVN, gdzie promowali nowy singiel WAG – Łapię tlen.
16.06.2018 | aktual.: 16.06.2018 20:03
Sara w porannym show wystąpiła w komplecie, który podkreślił jej atuty – odsłonił płaski brzuch i ramiona. Połączenie szerokich spodni w kant z topem idealnie przylegającym do ciała było strzałem w "10". Z kolei Artur zdecydował się na bardziej stonowany look – postawił na zawsze modną klasykę, tj. białą koszulę i czarne spodnie, ale nie zabrakło też luksusowego akcentu w postaci sportowych butów Balenciaga, które chętnie noszą gwiazdy w Polsce i za granicą.
Piłkarz po wyjściu ze studia nie mógł opędzić się od fanów, którzy zabiegali o wspólne zdjęcie, autograf i chwilę rozmowy ze swoim idolem. Teraz grono fanów Artura może powiększyć się, bowiem – jak twierdzi Super Express – sportowiec zaczął… śpiewać. Jego talent wokalny będziemy mogli ocenić już wkrótce w jednej z piosenek, która trafi na krążek Sary Boruc.
Polski za sprawą żony został nie tylko wokalistą, ale także autorem tekstów! Efekty współpracy małżeństwa usłyszymy już za kilka miesięcy. Oczekiwanie na popisy wokale Artura Boruca umilić może nowy singiel Sary Mannei – relacjonuje dziennik.
Piosenka Sary Boruc
Plotki o tym, że Sara Boruc będzie nagrywać płytę pojawiły się tuż po tym, jak informacją tą jako pierwsza podzieliła się koleżanka Sary, Marina Łuczenko. Chociaż początkowo uznawano to jedynie za wymysł fantazji, wszystko zmieniło się, kiedy żona Boruca podpisała pierwszy kontrakt płytowy z Universal Music Polska.
Niedawno w sieci pojawił się efekt współpracy Sary z dużym wydawcą, a najnowszy singiel Łapię tlen, który zapowiada jej debiutancką płytę LoVe on your own, można przesłuchać na YouTube'ie. Fani, którzy nie mogą doczekać się premiery, mogą zamówić płytę MANNEI – bo taki pseudonim artystyczny obrała Sara – w przedsprzedaży.
Skupiam się przez ostatnie dwa lata na muzyce. Teraz to jest już taka ulga. Czekamy teraz na płytę – powiedziała Sara w "Dzień Dobry TVN".
Opinie o utworze Mannei "Łapię tlen"
Pierwsza piosenka Sary Boruc spotkała się zarówno ze sporą aprobatą, jak i krytyką ze strony fanów. Pod teledyskiem pojawia się coraz więcej komentarzy, oto niektóre z nich (pisownia oryginalna):
- No cóż . Nie bardzo rozumiem pozytywne komentarze . Nie ujmując tej Pani piosenka totalnie bezpłciowa , nie wpadająca w ucho , tekst płytki , głos podrasowany . No słabiutko . Ale „polaczki” bedą sie zachwycać..
- Tak mocna korekta głosu, że ciężko usłyszeć jak brzmi naprawdę... poza tym tekst denny.
- Jeszcze do niedawna tak było Ci wstyd, że jesteś Polką i opowiadałaś jak to się z nas śmieją za granicą, a karierę chcesz robić u NAS? Za granicą nie przejdzie taki bełkot i brak talentu co? Wiesz co, u nas też nie, uważaj nas za zacofanych ale nie głuchych!
- Weszlam, żeby shejtowac, a tu takie zaskoczenie.. Może nie jest to niczym ambitnym, ale w radiach lecą znacznie gorsze piosenki, niż chociażby ta. Ciekawa jestem czy brzmialoby to tak samo dobrze bez licznych obrobek głos
- Śliczna piosenka ! Gratulacje!
- Świetna piosenka! Teraz będzie siedzieć mi w głowie przez następny tydzień :)
Dodajmy, że nie jest to debiut muzyczny Boruc. Kilkanaście lat temu żona Artura wystąpiła w Idolu (zobacz), gdzie zaśpiewała piosenkę Killing Me Softly.
Jak myślicie, czy Sara zrobi karierę i podbije polską scenę muzyczną?
