Sandrę Kubicką i Barona czeka długa batalia sądowa? Ekspertki: "Sprawa może się znacznie wydłużyć"

Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron postanowili zakończyć swój związek. Modelka ogłosiła, że złożyła pozew rozwodowy już w grudniu 2024 roku, co zaskoczyło wielu fanów pary. W mediach społecznościowych Kubicka podkreśliła, że szczegóły rozstania pozostaną prywatne i będą omawiane wyłącznie w sądzie. Gwiazda wciąż jednak jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, dzieląc się z fanami swoimi codziennymi przemyśleniami.

ZOBACZ TEŻ: Baron zdecydował się na ten krok po rozstaniu z Kubicką. Niezwykle wymowne

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Celebryckie rozwody przyzwyczaiły nas do tego, że są to zazwyczaj długie, ciągnące się latami sprawy sądowe. Aby lepiej zrozumieć, jak wyglądają od kulis, zadaliśmy kilka pytań dwóch ekspertkom od rozwodów w świetle prawa. Jak wygląda kwestia podziału majątku? Marta Sochacka, adwokatka znana na Instagramie jako Kobieta w Sądzie, wyjaśniła:

Sąd w rozwodzie co do zasady w ogóle nie dzieli majątku. Może podzielić, ale w praktyce tylko wtedy gdy małżonkowie są w pełni dogadani co kto dostanie i za ile. Więc zdarza się to wyjątkowo rzadko. Podział majątku to najczęściej zupełnie osobna kwestia.

Wątek ten rozwinęła natomiast adwokatka Aleksandra Przecherska-Baranowska, funkcjonująca na Instagramie jako Ola Rozwodzicielka:

Podział majątku to co do zasady osobna sprawa i nie dzieje się automatycznie w sprawie o rozwód. Pytanie, czy celebryci podpisali intercyzę albo (bardzo popularną wśród osób publicznych) umowę przedmałżeńską. W takiej umowie celebryci często zabezpieczają swoje finanse jeszcze przed ślubem, ustalając jak podzielą majątek w razie rozstania.

Prawdopodobnie najmocniej interesującym fanów byłej już pary wątkiem jest to, ile rozwód może faktycznie potrwać. Fakt faktem, nie da się udzielić na to pytanie jasno zdefiniowanej odpowiedzi, można jednak sugerować się statystykami.

Nie ma tak naprawdę danych co do tego ile trzeba czekać na rozprawę. W dużych miastach najczęściej dłużej, a w mniejszych krócej. Zdarza się na przykład, że w Warszawie w jednej sprawie czekamy 6 miesięcy, a w innych sprawach 1,5 roku. Są miejsca w Polsce, że czeka się tylko około miesiąca - wytłumaczyła Sochacka.

W wyjątkowych przypadkach jednak sprawa może okazać się wyzwaniem na znacznie dłuższy okres czasu. Wszystko zależy od tego, czy małżeństwo zdecyduje się, aby sąd oficjalnie wskazał, kto jest winny.

Na rozprawę rozwodową w Warszawie można czekać nawet rok. Jeżeli jednak celebryci chcieliby, by sąd oficjalnie wskazał winnego rozpadu małżeństwa, sprawa może znacznie się wydłużyć. Czasem trwa to nawet 3-4 lata - powiedziała nam Przecherska-Baranowska.

ZOBACZ TEŻ: Sandra Kubicka jako dziecko nie widziała matki przez pięć lat. "Było mi przykro, że mnie zostawiła"