Siostra Meghan ujawniła krępujący rodzinny sekret. Aż trudno uwierzyć w to, co zrobiła matka księżnej

Samantha Markle chyba dopiero się rozkręca. Od wielu miesięcy na Twitterze krytykuje przyrodnią siostrę Meghan Markle (mają tego samego ojca). Teraz poszła o krok dalej i w jednym z wpisów oberwało się także Dorii Ragland, matce księżnej. Co takiego napisała?

Matka Meghan Markle, Doria Ragland, siostra Samantha

Zuza Maciejewska

4 października 2018, 19:30

Samantha poinformowała obserwujących, że pani Ragland "nie była dostępna" dla księżnej, gdy ta dorastała. Jej zdaniem Meghan zawdzięcza wszystko swojemu ojcu-showmanowi, Thomasowi. Właśnie dlatego w gorzkich słowach odpowiedziała na tweet, który wychwala więź księżnej z matką:

Cieszę się, że kochasz ludzi, których nawet nie znasz. Ale wszystko to, co wiesz z tabloidów, jest kłamstwem. Tata prawie sam wychował Meghan, a Doria nie była zbytnio obecna. Od kiedy miała 12 lat, dawał jej wszystko czego potrzebowała – podkreśliła przyrodnia siostra żony Harry'ego.

W kolejnym wpisie zasugerowała, że Doria i Meghan są blisko, ponieważ księżna nie ma przyjaciół:

Doria może być teraz jej najlepszą przyjaciółką, ponieważ księżna odrzuciła swoją najlepszą przyjaciółkę od 30 lat Nikki Priddy.

Samantha dodała też, że Meghan "zignorowała" ich ojca, gdy był po ataku serca leżał samotnie w szpitalu:

Zignorowała mojego ojca, który miał atak serca. Na to nie ma żadnego usprawiedliwienia. Byłbyś umysłowo chory, by sądzić, że jest okay.

Dodajmy, że Samantha przyleciała do Londynu w zeszłym tygodniu. Podobno ma nadzieję na pokojowe zakończenie wojny z siostrą. Nie wiadomo jak długo nowa ulubienica brytyjskich tabloidów planuje zostać w stolicy Wielkiej Brytanii. Przyrodnia siostra księżnej liczy, że uda się jej porozmawiać z Meghan na temat ojca i ich zaburzonej relacji.

Samantha Markle o chorobie ojca

Samantha w jednym z wywiadów wypowiedziała się na temat Thomasa Markle. Czy rzeczywiście miał zawał serca?

W rzeczywistości miał dwa. Myślę, że z powodu presji ślubu. Naprawdę chciał tam być, zaplanował nawet przemówienie. Lekarze w końcu mu powiedzieli, że nie może tego zignorować. Pracował nad tekstem dosłownie do ostatniej chwili.

Podobno już wcześniej Thomas usłyszał od lekarzy o problemach z sercem, jednak nie zastosował się do uwag ekspertów:

Myślę, że tak wielu mężczyzn unikało niektórych znaków - stresu, duszności, kłucia w całym ciele. Naprawdę ledwo trzymał się na nogach, ale dlatego, że chciał być na weselu, zignorował znaki.

Myślicie, że między siostrami dojdzie kiedyś do pojednania?