Cezary Pazura narzeka na przemysł filmowy: "Aktor musi pogodzić się z tym...". Dostało się również młodym aktorom! [WIDEO]
8 października odbyła się premiera długo wyczekiwanego filmu w reżyserii Marka Koterskiego 7 Uczuć. W filmie pojawiła się plejada polskich gwiazd, m.in Tomasz Karolak, Maja Ostaszewska, Katarzyna Figura, Magdalena Cielecka czy Cezary Pazura, któremu przypadła rola niewielka, ale za to bardzo istotna. Pazura, jako weteran polskiego kina, zdążył zasłużyć się już w historii rodzimej kinematografii. Okazuje się jednak, że wcale nie chce odchodzić w cień.
09.10.2018 15:30
W rozmowie z reporterką Jastrząb Post aktor zdradził, że ma problemy z przemijającym czasem, ale rozumie, że taka jest kolej rzeczy:
Kino jest zawsze domeną młodych ludzi. W pewnym wieku, aktor musi się pogodzić z tym, że będzie grał drugoplanowe role, epizody. Tu nie ma szans na główniaka. Mija jakiś czas i zaczynają młodzi. Przychodzą tzw. spychacze. Tu chodzi o widza. Nie można patrzeć na te same twarze. One się muszą zmieniać, muszą się rotować zwłaszcza w tych czasach, kiedy mamy tyle kanałów telewizyjnych, tyle seriali. Gdzieś trzeba tych aktorów dobierać. Jestem zachwycony jak oglądam amerykańskie seriale, widzę nowe twarze, nie widziałem aktora a gra genialnie. To jest wspaniałe.
Okazuje się, że Cezary z równym zaangażowaniem śledzi polski rynek i bardzo kibicuje naszym aktorom:
U nas też to się zaczyna dziać, ja się cieszę, że jest tylu genialnych, młodych ludzi. Joanna Kulig będzie miała najprawdopodobniej nominację do Oskara. Ja już 20 lat temu mówiłem, że to jest kwestia czasu, otwarcia granic. My mamy ludzi mega zdolnych. Nie pamiętam nazwisk, tylko twarze kojarzę, bo jest ich moc. Nie chcę nikogo wymieniać po nazwisku, ale nawet Rafał Zawierucha z którym grałem ostatnio na planie serialu komediowego o piłkarzach, nagle było pach i jest w Hollywood od 3 sierpnia i gra Romana Polańskiego i chodzi na kolację z Bradem Pittem. To jest fantastyczne.
Sukcesy odnoszone przez młodszych aktorów w wielkim świecie na pewno budzą w nim pewną zazdrość, zresztą zupełnie naturalną. Nie zmienia to jednak faktu, że Pazura jak zwykle pokazał ogromną klasę, wspierając otwarcie nowe pokolenie aktorskie. Też tak macie?
