Gwiazdy "Rancza" o pracy nad nowym sezonem. Nie wszyscy są zachwyceni: "Uważam, że nie powinno się kontynuować"

Serial Ranczo od kilku lat cieszy się bardzo dużą popularnością wśród widzów Telewizji Polskiej. Format ten był emitowany z krótkimi przerwami przez dekadę. Najpierw od 5 marca 2006 do 24 maja 2009, a następnie od 6 marca 2011 do 27 listopada 2016. Fani z niecierpliwością czekają na kolejne części, jednak przez kilka kolejnych lat produkcja milczała w tej sprawie.

Jeszcze nie tak dawno temu w kuluarach mówiło się o tym, że powstanie pełnometrażowy film na podstawie serialu, co potwierdziła Ilona Ostrowska podczas rozmowy z Jastrząb Post.

Niemalże od początku istnienia formatu, nie zachodziły żadne większe zmiany w obsadzie aktorskiej. Niestety w lutym 2020 roku producenci musieli stawić czoła olbrzymiej tragedii, jaką była śmierć Pawła Królikowskiego, który wcielał się w jedną z głównych ról.

Postanowiliśmy zapytać się pozostałych aktorów o to, jak przebiegają prace przy produkcji 11. sezonu Rancza. Jeszcze kilka miesięcy temu producent zapewniał, że prowadzi rozmowy z osobami odpowiedzialnymi za jego powstanie.

Bogdan Kalus zdradził nam, że póki co nie rozpoczęto zdjęć. Mężczyzna nie kryje, że ma obawy co do przyszłości formatu. Najbardziej martwi go sytuacja jednego z kolegów po fachu:

Grzegorz Wons ma w tej kwestii odmienne zdanie i wcale nie pali się do powrotu na plan zdjęciowy:

Piotr Pręgowski jest gotowy do tego, by ponownie wcielić się w rolę lubianego przez widzów Patryka Pietrka:

Chcielibyście, aby powstała kontynuacja Rancza?