Eurowizja 2021. Rafał Brzozowski odsłania kulisy eliminacji. Nie tylko on zgłosił piosenkę do konkursu
12 marca Mateusz Szymkowiak w Pytaniu na śniadanie ogłosił kandydata TVP na Eurowizję 2021. Stacja zdecydowała, że w tym roku Polskę reprezentować będzie Rafał Brzozowski z piosenką The ride. Premiera utworu wzbudziła skrajne emocje wśród odbiorców. Sam zainteresowany zdaje się tym za bardzo nie przejmować i zamiast skupiać się na negatywnych komentarzach, już planuje swój eurowizyjny występ.
15.03.2021 | aktual.: 15.03.2021 11:01
Rafał Brzozowski o Eurowizji 2021. Ocenił rywali, odpowiedział hejterom i opowiedział o eliminacjach
Tuż po ogłoszeniu werdyktu TVP Rafał odpowiedział reporterce Jastrząb Post, Karolinie Motylewskiej, na kilka pytań dotyczących Eurowizji 2021. Zdradził, że już zapoznał się z większością piosenek, z którymi w maju będzie rywalizować najpierw o awans do finału, a później, być może, o Grand Prix.
Faworytem Brzozowskiego jest piosenka Gjon's Tears Tout I’Univers ze Szwajcarii, która przoduje nie tylko w jego osobistym rankingu, ale także u bukmacherów. Równie wysoko ocenia utwór Senhit Adrenalina z San Marino:
Słyszałem większość. Są bardzo różnorodne. Sporo jest ballad, co mnie zaskakuje natomiast są bardzo różnorodne stylistycznie i emocjonalnie. Bardzo podoba mi się utwór reprezentanta Szwajcarii, podoba mi się też ta czołóweczka, która jest według rankingów, czyli San Marino. Myślę, że mamy tutaj ciekawy zestaw artystów, bardzo wszechstronnych, o niesamowitych głosach i możliwościach.
Jak Rafał ocenia swojego szanse? W przygotowaniach do show pracuje z najlepszymi. Za choreografię jego występu odpowiada Agustin Egurrola. Piosenkarz obiecuje, że warto poczekać na efekt końcowy, bo ten może być sporym zaskoczeniem:
Myślę, że mam szanse. Jak każdy uczestnik. To jest konkurs, w którym głosują jurorzy, oceniają walory artystyczne, kompozycję, choreografię i wykonanie. Ale też głosy telewidzów. Jeżeli piosenka przypadnie do gustu europejczykom, to mogą być szanse na dobry wynik.
Brzozowski nie ukrywa, że przy wyborze piosenki na Eurowizję 2021 kierował się najnowszymi trendami w muzyce. Zwrócił uwagę na twórczość gwiazd, które w ostatnim czasie są na topie, czyli Duę Lipę i The Weeknd. Uważa, że w ich piosenkach, tak samo jak w The ride, słychać brzmienia lat 80., których jest ogromnym fanem:
Dokładnie tak. Te wymienione zespoły, artyści jak Dua Lipa czy The Weeknd to są teraz bardzo modne brzmienia bliskie memu sercu. Ponieważ ja też urodziłem się w latach 80., więc całe dzieciństwo spędziłem słysząc w polskim radiu utwory, które kiedyś królowały, albo polskie utwory, które nawiązywały do tej stylistyki zachodniej. Teraz mamy wiele lat później nawiązania do lat 80. To było zadanie celowe, bardzo mi się spodobało i sam szukałem takich piosenek. Chciałem mieć takie nawiązania – nowoczesność ala lata 80.
Rafał zaapelował do hejterów, by nie krytykowali go, dopóki nie wystąpi na Eurowizji. Jest przekonany, że efekt końcowy zmieni spojrzenie wielu widzów na eurowizyjną piosenkę:
Myślę, że każdy ma prawo się wypowiedzieć. Jeżeli komuś się nie podoba, ma do tego prawo. Nie będę go przekonywał. Prosiłbym tylko o to, aby dać mi szansę zrobić występ. Często są słowa krytyczne o punktacji, występie, a jeszcze go nie było. To, że widzowie z Europy twierdzą, że piosenka jest fajna i wpada w ucho napawa wielkim optymizmem, bo to właśnie widzowie z Europy głosują.
Wokalista po raz pierwszy opowiedział, jak wyglądał wybór polskiej piosenki na Eurowizję. Nie chciał zdradzić, z kim rywalizował o bilet do Rotterdamu, ale pewne jest, że nie był jedynym kandydatem:
Nie było eliminacji wewnętrznych. Był to nabór wewnętrzny telewizji. Dowiadywałem się tylko z kuluarów, kto startował w tym roku i spośród których piosenek były wybory. Ale nie mogę o tym mówić, bo te informację są niepotwierdzone.
Przypomnijmy, że Rafał Brzozowski u bukmacherów zajmuje 21. miejsce. To znacznie wyżej niż Gromee, Tulia i Kasia Moś przed konkursem.
Piosenki Rafał możecie posłuchać poniżej.
