Popek zostawił rodzinę dla kolegów? Nagraniem z Sylwestra oburzył fanów. "Czas się leczyć, ale pato"
Popek to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci krajowego show-biznesu. Raper i zawodnik MMA słynie z licznych tatuaży, wulgarnego języka i prowokującego zachowania. Te opinie nie odejdą w zapomnienie po poście, który Popek opublikował w sylwestrową noc. Nawet część wiernych fanów zarzuciła 45-latkowi, że porzucił partnerkę i dzieci dla kolegów i używek.
Popek pokazał nagranie z Sylwestra. Motorówka, koledzy i alkohol
Na profilu Popka na Instagramie pojawiło się nagranie, w którym raper pokazał, jak z kolegami oczekuje na nowy rok. "Czterech wspaniałych i debil", jak sam określił to 45-latek, bawiło się na motorówce, racząc alkoholem i śpiewając. Popek życzył swoim fanom wszystkiego najlepszego w 2024 roku.
Szczęśliwego Nowego Zgonu, rampampam — napisał pod postem.
Zachowanie rapera imponuje wielu jego fanom. Nie zabrakło jednak osób, których zdaniem Popek zachowuje się skandalicznie i jako ojciec dwójki dzieci nie powinien opuszczać rodziny, żeby pić alkohol ze znajomymi.
Popek skrytykowany za nagranie z Sylwestra. Zostawił dzieci dla imprezy z kolegami?
Pod nagraniem, w którym możemy zobaczyć sylwestrową zabawę Popka i jego znajomych, zaroiło się od krytycznych komentarzy. Internauci przypomnieli raperowi, że ma partnerkę i dwoje dzieci, którym powinien poświęcać czas. Zasugerowano nawet, że ma problem z używkami i porzucił rodzinę w ważnym dniu.
A rodzina w domu, sami, niech się "tatuś"bawi z kolegami i chleje (...) Nie życzę ci źle, ale 2024 może być twoim końcem. Coraz to gorzej z tobą (...) Smutny człowiek z ciebie. Wolałbym z rodziną spędzić ten czas niż na łodzi z ćpunami (...) Chyba czas się leczyć (...) Ja pierdziele, ale pato — czytamy.
Popek najwyraźniej nie był zbyt przejęty uwagami internautów.
