Jaka szkoda! Tym razem naszym skoczkom zabrakło szczęścia podczas konkursu drużynowego Pucharu Świata w Zakopanem

Dawno nie było sytuacji, kiedy nasi rodacy byli faworytami w konkursie drużynowym. Kamil Stoch w serii finałowej skoczył świetnie, niestety w poprzedniej nie było tak pięknie. Od kiedy trenerem skoczków został Stefan Horngacher, z którym naszym sportowcom pracuje się świetnie wszystkim wróciła wiara w sukces naszych rodaków. Odkąd panowie współpracują razem ich wyniki i kondycja znacznie się poprawiły.

W dzisiejszym konkursie wystartowała najmocniejsza czwórka. Oprócz Stocha, Piotr Żyła, Maciej Kot i Dawid Kubacki. W takim samym składzie 3 grudnia 2016 pokonali w historycznym zwycięstwie w Klingenthal, Niemców i Austriaków.

W pierwszej serii Piotr Żyła Skoczył 133, 5 metra, Kot 132,5 niestety Kubacki tylko 120 metrów, a Stoch 125. W drugiej serii wszyscy zrehabilitowali się, niestety Niemcy okazali się tym razem lepsi i finalnie zajęliśmy drugie miejsce.

Szkoda, ale to i tak piękna lokata i sukces naszych skoczków. Z tego miejsca również należy się cieszyć i kibicować im dalej!