Piotr Mróz i jego narzeczona dostali pytanie o ślub. Przez chwilę zrobiło się niezręcznie. Ostateczna decyzja zależy tylko od jednego z partnerów [WIDEO]

Powiedziała TAK. W miejscu dla nas szczególnym… przed Matką Bożą… W Licheniu. Teraz to miejsce jest jeszcze bardziej wyjątkowe… – napisał pod wspólnym ujęciem, wykonanym pod Bazyliką Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej.

Miejscem, w których doszło do tych zaręczyn, był Licheń i jest to dla nas miejsce wyjątkowe. A jeżeli chodzi o program, to ja tak nie chciałem. Rzeczywiście, taki pomysł się narodził, media to wertowały, ale jak rozłożyłem sobie to wszystko na czynniki pierwsze. Dla nas to tak intymne wydarzenie, że nie chciałem robić tego publicznie i nie chciałem też, żeby to zostało odebrane, że robię wszystko, żeby wygrać. Wydaje mi się, że dla Agi – mojej narzeczonej – nie byłaby to zbyt komfortowa sytuacja. Wybrałem idealne miejsce, idealny moment i wydaje mi się, że wszystko było tak, jak sobie zaplanowałem – powiedział.

Będziemy wszystko ustalać na początku roku. Jesteśmy teraz w trakcie przygotowania mieszkania, ustaliliśmy sobie, że jeżeli to zakończymy, to wtedy będziemy rozmawiać o ślubie. Nad wszystkim jeszcze nie myślałam, ale wiem, jakiej sukni na pewno nie chce. Jaką chcę, to się wszystko okaże w trakcie przygotowań. Resztę musimy ustalić między sobą. Nie wszystko zależy ode mnie. Też musi Piotrek czuć się dobrze w tym dniu. Będziemy chodzić na różne kompromisy.

Ja wykonałem pierwszy krok, oświadczyłem się, teraz ona musi powiedzieć, kiedy chce mi ślubować. Jakby to dziwnie nie zabrzmiało, ja wolę bez.