Piotr Mróz bryluje w Sejmie. Bogobojny aktor przyjął zaproszenie polityka PiS‑u: "Może będę gościł częściej"
Tam Piotra Mroza jeszcze nie było. Znany z wielkiej pobożności aktor zawitał do Sejmu na zaproszenie posła PiS-u, Sylwestra Tułajewa. Zapowiedział, że być może jeszcze tu zawita.
17.10.2024 19:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Mróz, znany głównie z roli w serialu "Gliniarze", jest osobą o głębokiej wierze, co niejednokrotnie podkreśla w swoich wywiadach i publicznych wystąpieniach. Aktor regularnie uczestniczy w pielgrzymkach, co jest dla niego ważnym duchowym przeżyciem.
ZOBACZ TEŻ: Kuba Wojewódzki zakpił z "różańcowego wywiadu" Piotra Mroza. Celebryta ostro odpowiedział
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz na wycieczce w Sejmie
Ostatnie słowa Mroza na temat Halloween (aktor nazwał je "świętem szatana") wywołały falę krytyki. W obronie aktora stanęli m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości, którzy publicznie poparli słowa gwiazdora. To jednak nie wszystko. Okazuje się, że otrzymał on zaproszenie... do Sejmu. Poseł PiS Sylwester Tułajew zwrócił się do niego z propozycją małej wycieczki z oprowadzeniem.
Dzień dobry, na zaproszenie mojego serdecznego kolegi Sylwestra postanowiłem pojawić się w Sejmie. Oprowadza mnie po swojej twierdzy. Super doświadczenie - powiedział przed kamerą, pozując razem z Tułajewem.
Piotr Mróz jeszcze zawita w Sejmie?
Sugerując się nieschodzącym z twarzy uśmiechem, Piotrowi Mrozowi bardzo podobała się jego krótka edukacyjna eskapada. W Sejmie miał okazję zwiedzić m.in. Salę Posiedzeń i pomieszczenia podlegające pod Senat. Oczywiście, w planach była również wizyta w sejmowej kaplicy ("Tego miejsca w sercu Sejmu nie mogło zabraknąć" - napisał gwiazdor).
Na sam koniec po raz kolejny nagrał się razem z Tułajewem i zasugerował, że może tu jeszcze zawita:
Moja wycieczka po Sejmie dobiegła końca. Bardzo dziękuje Sylwester za zaproszenie, to była niesamowita przyjemność. Powiem szczerze, nigdy tu nie byłem. Kto wie, może będę gościł tu częściej.
