Paulla wygląda zupełnie inaczej. Jej znakiem rozpoznawczym zawsze była krótka fryzura. Wycieniowane kosmyki zwykle farbowała na ciemne kolory, choć przez chwilę flirtowała z bardzo jasnym blondem, a nawet różem. Tym razem zaprezentowała włosy do ramion w naturalnym, miodowym odcieniu blondu, który idealnie współgra z jej kolorytem.
Przy okazji pozdrowię mojego przyjaciela, Arka Radzio, który jest odpowiedzialny za tę metamorfozę, jeśli chodzi o włosy. Namówił mnie Arek, żebyśmy zapuszczali włoski. I udało mi się to zrobić. A powód? Jak każda kobieta lubię się zmieniać. Nie ma żadnego innego powodu. Zrobiłam to dla siebie. Mam takie zaufanie do Arka, że to, co on mi powie, to ja robię i nie pytam. Daję sobie taki margines dwóch-trzech dni i jak czegoś nie czuję Arek też mówi: musisz pochodzić i po tych dniach zawsze mu mówię, że miał rację.
Nasza dziennikarka spytała o samopoczucie gwiazdy, która niedawno rozstała się z ukochanym. Czytelników z pewnością interesuje fakt, jak Paulla radzi sobie jako singielka.
A kto powiedział, że jestem singielką? Chyba nie chciałabym mówić o prywatnych rzeczach. Jesteśmy z Rafałem w bardzo dobrych stosunkach. Przyjacielskich, takich bardzo pozytywnych. Wszystko poza tym jest dobrze, szykuję trzeci album, pracuję, mamy już konkretne tytuły. I w najbliższy poniedziałek lecę na Festiwal Polonijny do Stanów Zjednoczonych, do Nowego Jorku, na dwa koncerty. To jest jedna z większych imprez polonijnych, organizowana w Stanach przez Tygodnik Plus i lecimy właśnie z Arkiem.
Ja jestem bardzo sportowa, ja zawsze byłam bardzo sportowa, więc ja sobie nie wyobrażam życia bez sportu, bez siłowni, bez roweru, bez spacerów, bez przyrody, to na pewno. A jeśli chodzi o zabiegi medycyny estetycznej, korzystam chyba z tego, z czego korzystają wszystkie kobiety. Przede wszystkim jestem fanką laserów. Około dwa tygodnie temu robiłam właśnie laser pod oczy. A poza tym korzystam z tego, co inne kobiety. Jeśli chodzi o zabiegi na ciało to nie wierzę w cuda. Trzeba o siebie dbać i uprawiać sport. Ja jem wszystko. Naprawdę. Jestem tu z przyjaciółmi i potem im zapowiedziałam, że idziemy do mojego ulubionego miejsca. Ja idę na bigos i śledzia z ziemniakami!
Jak widać, nie zawsze trzeba drastycznie ograniczać produkty powszechnie uważane za niepożądane w diecie, by kusić świetną sylwetką i wspaniałym dekoltem. Zamierzacie wziąć z niej przykład i tak jak Paulla, skupić się na sporcie?
