Dlaczego Paulina Sykut nadal nie wydała płyty? Opowiedziała nam o ciemnych stronach pracy artysty [WIDEO]
Paulina Sykut telewizji czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie, jednak swoją karierę tak naprawdę rozpoczęła dzięki muzyce. Wciąż czuje podekscytowanie na myśl o muzyce, a ostatnio udało jej się nawet spełnić jedno z marzeń - w najnowszej polskiej komedii romantycznej, Narzeczony na niby, Paulina zaśpiewała w duecie z Krzysztofem Iwaneczko!
Muzyka dowiodła mnie do miejsca, w którym się znajduje. I ta muzyka cały czas mi towarzyszy. Cały czas przydarzają mi się bardzo ciekawe projekty. To był jeden z nich. Zaśpiewałam piosenkę w duecie do filmu Narzeczony na niby, do takiego kulminacyjnego momentu - zdradziła cała w skowronkach podczas rozmowy z Jastrząb Post.
Nie jest żadną tajemnicą, że w granicach marzeń Pauliny leży również nagranie solowej płyty. Gwiazda może się pochwalić przepięknym głosem, w młodości zawojowała serca jurorów Idola, a teraz sprawiła, że świetny film nabrał głębi właśnie za sprawą jej śpiewu. Niestety, sen o karierze scenicznej wciąż musi czekać na lepsze czasy. Nie oznacza to jednak, że Paulina zamierza się poddać. O swoje pragnienia będzie walczyć jak lwica:
Próby różne podejmowałam. Jednak to nie jest takie łatwe. Trzeba zgrać wiele elementów, jak coś nie gra, to odkłada się to na później. Praca artystyczna to nie jest taka łatwa praca jak się wszystkim wydaje. Trzeba się na tym bardzo skupić, trzeba ćwiczyć warsztat, myśleć o sztuce, którą się tworzy. Mając na karku jeszcze inne zadania życiowe, czasami ciężko jest to wszystko pogodzić. Jednak bycie artystą to jest wspaniała sprawa i ja nigdy nie powiedziałam, że ta moja droga muzyczna jest już zamknięta - oznajmiła gwiazda.
Trzymamy kciuki by odniosła sukces!
