Paulina Smaszcz katowała się dietą. Tak dba o siebie teraz

Paulina Smaszcz, choć skończyła już pięćdziesiąt lat, ma figurę nastolatki. Gwiazda bardzo dba o swoją formę. Kiedyś katowała się dietą, a jak robi to teraz?

Paulina Smaszcz nazywa siebie "kobietą petardą" i trzeba przyznać, że tak też wygląda. Jej smukła sylwetka jest obiektem zazdrości wielu internautek, które obserwują jej profil. Gwiazda nie robi tajemnicy z tego, jak utrzymuje taką formę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jeszcze kilka lat temu sposoby Pauliny Smaszcz na zadbanie o szczupłą sylwetkę były co najmniej kontrowersyjne. Gwiazda bez pardonu opowiadała, że po prostu się głodzi.

Głodzić się. To jest najlepsza recepta. Trzeba ograniczyć liczbę kalorii. Ja zjadam 1200 dziennie - wyznała Smaszcz Newserii.

Ograniczyła do minimum nabiał, gluten, a także jajka. Zmian w jadłospisie dokonywała z pomocą dietetyczki, aby obcinanie kalorii odbyło się w sposób maksymalnie zdrowy.

Trzy razy w tygodniu siłownia, między siłownią rozciąganie i rower. No trudno – inaczej się nie da, samo się nie zrobi - stwierdziła.

CZYTAJ TAKŻE: Paulina Smaszcz o związku Marcina Hakiela. Złożyła mu jasną deklarację

Prezenterka zmieniła nieco rygorystyczne podejście do diety. W zeszłym roku rozpoczęła proces zmian, które miały nie tylko sprawić, że zachowa szczupłą figurę, ale też będzie się lepiej czuła.

Od niedawna Paulina Smaszcz stosuje dietę amerykańską, czyli tak zwaną "metamorfozę Hollywood".

Wzięłam się bardzo mocno za siebie w kontekście zdrowotnym, bo ostatnio nie było już najlepiej. I zobaczcie, mam dietę. Na razie 1500 kcal, ale pewnie zwiększymy do 2000, bo zaczynam też metamorfozę Hollywood - wyznała na Instagramie.

Paulina Smaszcz nie zapomina o ćwiczeniach, dzięki czemu jej starania przynoszą niesamowite efekty.