Paulina Smaszcz dyskutuje z fanami i... zaczyna mylić fakty. "To w końcu porzucił cię, czy ty odeszłaś?". Internauci byli bezlitośni

Paulina Smaszcz w ostatnich tygodniach nie schodzi z okładek kolorowej prasy. Była żona Macieja Kurzajewskiego najpierw ujawniła jego związek z Kasią Cichopek, co zrobiła w dosyć przykry dla zakochanych sposób. Pod zdjęciami prezenterki Pytania na śniadanie, które wrzuciła do sieci z urodzinowej podróży, zamieściła kąśliwy komentarz. Nie oszczędziła w nim byłego męża.

Paulina na tym jednak nie poprzestała i udzieliła jeszcze kilku wywiadów, w których mówiła o tym, jak bardzo zranił ją Maciej Kurzajewski. Fani pod kolejnymi postami pytają ją o szczegóły konfliktu z dziennikarzem, a teraz dopatrzyli się pewnej nieprawidłowości.

Paulina nieustannie ujawnia kulisy swojego rozstania i rozwodu z Maciejem Kurzajewskim. Ich związek zakończył się definitywnie w 2019 roku i wówczas obeszło się to bez medialnej burzy. Dopiero gdy dziennikarz zaczął spotykać się z Kasią Cichopek, jego była żona zaczęła wytykać mu wszelkie błędy. Niedawno w jednym z komentarzy w sieci napisała o problemach ze zdrowiem. Paulina wyjawiła, że leczy się neurologicznie i onkologicznie.

Smaszcz zamieściła w sieci wpis, w którym rozpisała się na temat tego, jak byli mężowie traktują swoje żony. Nie poskąpiła kąśliwych uwag. Co wywołało reakcję internautów.

Szybko doczekała się odpowiedzi na swoje słowa. Internauci natychmiast wytknęli jej, że rozwód odbył się z jej winy.

Ta nie pozostała jej dłużna i wytknęła, że Maciej mógł odejść, bo w małżeństwie czegoś mu brakowało.

Dyskusja na tym się nie skończyła.

To stwierdzenie sprawiło, że fanka zarzuciła byłej żonie Macieja, że mota się w swoich słowach.

To już nie pierwsza wymiana zdań pomiędzy Pauliną a internautami. Wygląda na to, że medialne zamieszanie wokół byłej żony Macieja i rozpadu ich związku ciągle wzbudza mnóstwo emocji i sprawa szybko nie ucichnie.