TYLKO U NAS! Paulina Chruściel po raz pierwszy tak szczerze o swojej córce

Powiem szczerze, że odkąd mam córkę, to gdziekolwiek bym nie pojechała, nie wyjechała i staję w jakimś miejscu, które oglądam to zastanawiam się, co by moja Marianna powiedziała, czy jej by się podobało. Patrzę jej oczami. Moja córka nie była nigdy na planie Singielki, bo by się wystraszyła. To nie jest jeszcze taki moment żeby ciocie jej wystarczały. Za chwilę będzie płakała i chciała do mamy. Jeśli miałabym jakiś luźniejszy dzień na planie Singielki, co nie wiem kiedy się zdarzy, to myślę, że ją wezmę. Może jak będzie starsza? Ja lubię oddzielać pracę od życia prywatnego, nie lubię tego mieszać. Pyta mnie: mama, gdzie idziesz? Mówię: Do pracy. Robić Singielkę pyta? Także wie coś i myślę, że to ja jej specjalnie nie opowiadam. Żyje więc trochę w nieświadomości, że mama jest aktorką. Robimy też sporo rzeczy razem. Podpatruje mnie i gdy stoję w łazience i się maluję, to ona też próbuje mnie naśladować