Partner Mai Hyży po raz pierwszy w telewizji o początkach ich znajomości: "Mijałem ją jak powietrze". Nic nie zapowiadało wielkiej miłości
Maja Hyży popularność zdobyła wiele lat temu, gdy pojawiła się w programie X-Factor. Była wówczas jeszcze żoną Grzegorza Hyżego, który również zdecydował się na wzięcie udziału w wokalnym talent show. Byli już wówczas rodzicami bliźniaków - Aleksandra i Wiktora, ale ich miłość nie przetrwała próby czasu, a każde z nich na nowo ułożyło sobie życie i oboje doczekali się kolejnych dzieci z nowymi partnerami.
Maja cały czas jest aktywna w show-biznesie, a w ostatnim czasie sporo dzieje się nie tylko w jej karierze, ale też życiu prywatnym. Kilka lat temu poznała na swoim osiedlu Konrada Kozaka. Szybko połączyła ich szczególna więź.
Ten rok będzie dla nich wyjątkowy, ponieważ będą świętowali drugie urodziny swojej córeczki, Antoniny, a także narodziny kolejnej dziewczynki. Maja zdradziła także, że wezmą ślub. Para zaplanowała go na październik, a wszystko ma się odbyć na Bali. O wszystkim Hyży opowiedziała w rozmowie z Party.
Zależało nam, żeby to była wyjątkowa uroczystość. Taka, o jakiej zawsze marzyliśmy. Zamierzmy pobrać się na Bali - wyjawiła.
W organizację zaangażowani są przyjaciele i znajomi pary, dzięki temu ciężarna wokalistka może zając się teraz rozwojem kariery, a także kreacją na swój wielki dzień.
Dzięki temu mogę się skupić na przygotowaniach do porodu, promocji nowego singla i wyborze wymarzonej sukni.
Mało kto wie jednak, jakie były początki tej miłości. Sam partner Mai długo pozostawał w cieniu. Dopiero od niedawna zaczął pojawiać się u boku narzeczonej. Ma za sobą także debiut telewizyjny, podczas którego zdradził, jak to się wszystko zaczęło.
Partner Mai Hyży po raz pierwszy o początkach ich znajomości
Konrad Kozak, narzeczony Mai Hyży zaliczył swój debiut w wywiadzie w telewizji. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem i Martą Manowską w programie TVP Kobieta Rozmowy o nadziei, opowiedział, jak wyglądały początki ich znajomości.
Jak poznałem Maję, to byłem w trakcie rozwodu, więc byłem jeszcze wewnętrznie poturbowany i niegotowy na związek. Ale chciałem spróbować, dać sobie kolejną szansę. Któregoś dnia powiedziałem sobie: "Ok, jak ją teraz spotkam któregoś dnia, to coś już muszę zrobić". Wtedy ją spotkałem i pierwszy raz w życiu, kiedy przez kilka lat mijałem ją jak powietrze, powiedziałem "Dzień dobry" - mówił partner Mai Hyży.
To zapewne nie jest ostatni wywiad z partnerem Mai. Czekamy na więcej.
