PaparazziRobert Lewandowski przyłapany na tajnym spotkaniu z prezesem Legii. Szykuje się nowy biznes?

Robert Lewandowski przyłapany na tajnym spotkaniu z prezesem Legii. Szykuje się nowy biznes?

Robert Lewandowski i Dariusz Mioduski
Robert Lewandowski i Dariusz Mioduski
Magda Kwiatkowska
12.01.2021 17:40, aktualizacja: 12.01.2021 18:26

Robert Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Ubiegły rok należał do niego. Kapitan naszej reprezentacji nie miał sobie równych. Na jego konto wpadły wszystkie najważniejsze nagrody. Po raz pierwszy w karierze został Piłkarzem Roku UEFA, a chwilę później został uznany za Najlepszego Piłkarza FIFA. Największym wyróżnieniem jest jednak nagroda Globe Soccer Awards, o którą rywalizował z Cristiano Ronaldo i Leonem Messim.

Mężczyzna od lat odnotowuje sukcesy na polu zawodowym. Sława oraz talent piłkarski pozwalają mu zawierać wpływowe kontrakty. Piłkarz występuje w kampaniach reklamowych największych światowych marek, które co roku zasilają jego budżet.

Lewy jest obecnie jedną z najbardziej wpływowych osób w Polsce. Czy spotkanie z prawnikiem i właścicielem Legii Dariuszem Mioduskim miało charakter biznesowy i czy wpłynie na dalsze losy warszawskiego klubu sportowego?

Robert Lewandowski na spotkaniu z właścicielem Legii. Szykuje nowy biznes?

Robert Lewandowski uważany jest obecnie za jednego z najlepszych piłkarzy na świecie, co wielokrotnie udowodnił w 2020 roku. Na swój sukces musiał jednak ciężko zapracować, a początki jego kariery były trudne. Niewiele brakowało, a zrezygnowałby z piłki nożnej.

Piłkarz w wieku 16 lat miał okazję zagrać dla Legii, jednak występował wówczas w rezerwie klubu. W międzyczasie doznał urazu pleców, przez co w ciągu 1,5 roku zagrał zaledwie w kilku meczach. W tym samym czasie musiał zmierzyć się z największą tragedią w życiu – śmiercią ojca. Gdy jego kontrakt dobiegł końca, kartę zawodniczą oddała mu sekretarka:

Występowałem w Legii II, rezerwowej drużynie jednego z największych klubów w Polsce. Graliśmy w trzeciej lidze. W 2006 roku wygasł mój kontrakt i klub musiał zdecydować, czy przedłużyć umowę o rok. Niestety doznałem poważnej kontuzji i pewne osoby z klubu nie wierzyły, że kiedykolwiek jeszcze wrócę do formy. To był okropny czas. Zapytałem, co zamierzają zrobić. Tymczasem oni nie zawracali sobie głowy, by wysłać do mnie trenera czy dyrektora sportowego, by ze mną porozmawiać. Wysłali sekretarkę… Powiedziała, że mogę odejść – powiedział Robert Lewandowski w wywiadzie dla TVN24.

W rozmowie z dziennikarzem TVN24 Robert zdradził, że ten rok był dla niego szczególnie trudny:

Mój tata odszedł, teraz moja kariera się rozlatywała. Po otrzymaniu tej informacji poszedłem do samochodu, w którym czekała moja mama. Od razu wiedziała, że wydarzyło się coś złego. Nic nie mogłem na to poradzić… Rozpłakałem się. Opowiedziałem jej, co się stało.

Krótko po tym jego matka powzięła informację poszukiwaniu młodych utalentowanych piłkarzy do Znicza Pruszków. To tam Lewandowski rozwinął skrzydła i w krótkim czasie zapewnił klubowi awans do drugiej ligi. Jego sukces nie przeszedł bez echa i w krótkim czasie otrzymał intratne propozycje, w tym z Legii, która ponownie nie doceniła jego potencjału:

Wtedy trenerem był Janek Urban, a dyrektorem sportowym Mirek Trzeciak. Legia chciała go z powrotem, złożyła propozycję, ale ponieważ nie oceniła wysoko potencjału Roberta, oferowała niewiele. Jeśli ktoś uważa, że to jest piłkarz na poziomie poloneza, a nie jakieś luksusowego auta, to tak jest. Oferta nie była rewelacyjna – wspominał w wywiadzie dla TVN24 ówczesny menedżer Roberta, Cezary Kucharski.

Choć marzenie nastoletniego Roberta się nie spełniło, nadal utrzymuje on kontakty z przedstawicielami Legii Warszawy. 11 stycznia spotkał się z Dariuszem Mioduskim, prezesem i właścicielem klubu piłkarskiego Legia Warszawa, co uwiecznili na zdjęciach paparazzi.

Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim

Z relacji świadka wynika, że około godziny 13:30 Robert wszedł do jednej z warszawskich kamienic, w której czekał już na niego Mioduski. Po blisko dwóch godzinach piłkarz opuścił budynek i odjechał podstawionym dla niego mercedesem na niemieckiej rejestracji. Pół godziny później z miejsca oddalił się prezes Legii.

Nie od dziś wiadomo, że Lewandowski zarabia na swojej pasji krocie. Oficjalnie mówi się, że każdego roku na jego konto wpływa około 20 milionów euro, co czyni go jednym z najbogatszych Polaków. Gwiazda Bayernu Monachium stale pomnaża swój majątek i czyni kolejne inwestycje. W środowisku piłkarskim już kilka tygodni temu pojawiły się pierwsze plotki mówiące o tym, że klub planuje przejąć Izraelczyk Pini Zahavi, menedżer Lewandowskiego.

Kim jest Dariusz Mioduski?

Z zawodu jest menedżerem i prawnikiem. W przeszłości był partnerem biznesowym Jana Kulczyka, z którego spółkami związany jest od 2007 roku. Kilka lat temu piastował funkcję prezesa w Kulczyk Investments oraz giełdowego Serinusa. Obecnie prezes i właściciel klubu Legia Warszawa. Ukończył Harvard Law School.

Jak myślicie, czy Robert Lewandowski już wkrótce zostanie nowym prezesem Legii Warszawy?

  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Dariusz Mioduski (prezes i właściciel Legii) na spotkaniu z Robertem Lewandowskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Samochód Roberta Lewandowskiego
  • Dariusz Mioduski (prezes i właściciel Legii) na spotkaniu z Robertem Lewandowskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Dariusz Mioduski (prezes i właściciel Legii) na spotkaniu z Robertem Lewandowskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
  • Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
[1/11] Robert Lewandowski na spotkaniu z prezesem Legii Dariuszem Mioduskim
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także