PaparazziMonika Brodka zaskoczyła metamorfozą. Wymyślna fryzura to nic przy brwiach, a raczej ich braku

Monika Brodka zaskoczyła metamorfozą. Wymyślna fryzura to nic przy brwiach, a raczej ich braku

Monika Brodka
Monika Brodka
Elwira Szczepańska
21.03.2021 17:20, aktualizacja: 21.03.2021 19:14

Monika Brodka, mimo że jest już po 30-stce, jednak nadal wyglądem przypomina niepokorną nastolatkę, eksperymentującą ze swoim wizerunkiem. Jako młoda szalona dziewczyna z Żywca brawurowo wygrała trzecią edycję programu telewizyjnego Idol. Następnie w 2004 roku na fali medialnej popularności wydała swój debiutancki album studyjny, który natychmiast uzyskał status złotej płyty w Polsce, sprzedając się w nakładzie 35 tys. egzemplarzy.

Do tej pory ekscentryczna wokalistka cztery świetne płyty, a jej album Granda uznany został za najlepszą płytę nagrodzoną Fryderykiem w ostatnich 20 latach w kategorii Muzyka rozrywkowa. Brodka nieustannie zaskakuje pomysłami stylizacyjnymi, śmiało przechodzi od popu do innych gatunków muzycznych. Podobnie jest z jej wizerunkiem. Monika regularnie przypomina o sobie mediom nowym, często szokującym wcieleniem. Tak też było, kiedy w niedzielę pojawiła się w DDTVN.

Monika Brodka zaskoczyła wyglądem w DDTVN

Podczas rozmowy z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman opowiedziała o swoim najnowszym projekcie. Zdradziła, że bawiła się aspektem identyfikacji płci:

Przy tej płycie pewien wątek, który mnie interesuje, to jest taki wątek genderowy. Postanowiłam mieć tak naprawdę dwa wizerunki przy tej płycie - taki bardziej męski i ultrakobiecy, żeby nimi bawić się przy tych projektach. Chodzi o taką zmianę, żeby wyjść poza utarte role społeczne, które są narzucane na płeć - mówiła.

Powiedziała także między innymi o współpracy z nowym producentem i okolicznościach nagrywania płyty.

Lubię wyzwania i jestem ambitna. Chciałam spróbować czegoś nowego, współpracy z kimś innym - producentem z Wysp. Bo to brzmienie brytyjskie jest bardzo bliskie mojemu sercu. W pewnym momencie pandemia nas dopadła i musiałam wracać do Warszawy awaryjnie, więc część nagrań była kontynuowana korespondencyjnie. Nagrywałam wokale na nową płytę u przyjaciół w byłej stajni na Warmii - opowiadała.

To, co zwróciło uwagę wszystkich, to wizerunek Brodki. Chociaż wokalistka przyzwyczaiła już odbiorców do eksperymentów modowych, to jednak jej niemal kosmicznym wygląd mógł zaskakiwać.

Monika odtworzyła fryzurę z klipu do utworu Game change. Gładko zaczesane włosy zostały ułożone w przylegające fale. Do DDTVN wybrała także stylizację w czarnym kolorze. Oversizową marynarkę zestawiła z szerokimi spodniami i ciężkimi butami.

Jednak to jej makijaż był kropką nad i całości. Brodka postanowiła zakamuflować brwi, dlatego wyglądała, jakby była ich pozbawiona. Nie da się ukryć, że takie rozwiązanie potęgowało niezwykły efekt jej looku.

Zajrzyjcie do galerii.

  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
  • Monika Brodka - metamorfoza
[1/12] Monika Brodka - metamorfoza
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także