Myśleli, że to playback. Edyta Górniak swoim występem wbiła widzów w fotele! Królowa jest tylko jedna! [WIDEO]
Ostatnie miesiące nie były dla Edyty Górniak łatwe. Kolejny zawód miłosny, przeprowadzka do Polski, rozłąka z synem, który postanowił uczyć się w szkole z internatem, stracona ciąża... Piękna gwiazda miała pod górkę, ale udowodniła, że nawet z najbardziej beznadziejnej sytuacji potrafi wyjść obronną ręką. Fani przez jakiś czas bardzo niepokoili się jej wpisami w social mediach i trudną sytuacją, w której się znalazła. Ostatecznie jednak - jak na największą polską diwę przystało - otrząsnęła się i wróciła na szczyt w pełnej klasie. Chciałoby się rzec, że poprawiła koronę i poszła dalej, ale jak sama przyznała w jednym z ostatnich wywiadów - korona wcale nie jest jej już potrzebna.
Edyta rzeczywiście stała się ostatnio niezwykle otwarta, ale korony absolutnie ściągać nie powinna, bo wygląda w niej doskonale. Udowodniła to podczas koncertu świątecznego Miłość jest wszystkim. Diwa pojawiła się na scenie w krótkiej białej kurteczce z czarnymi wstawkami i ciepłym kołnierzem, którą założyła na balową sukienkę. Rozkloszowana spódnica z wieloma warstwami tiulu sprawiała, że Edyta wyglądała jak urocza śnieżynka. Stylizację wykończyła lokami i imponującą koroną, ale najpiękniejszą ozdobą w całym jej looku i tak był promienny uśmiech.
Podczas swojego występu Edyta zaśpiewała słynny świąteczny hit Santa Claus is coming to town. Nie obyło się bez kilku aktorskich gestów i min, co z kolei wywoływało uśmiechy na twarzach widzów, a wykonanie było tak dobre, że fani w komentarzach w social mediach byli przekonani, że diwa śpiewała z playbacku! Dawno nie była w tak dobrej formie i pozostaje jedynie trzymać kciuki, by była tylko lepsza!
Posłuchajcie sami. Królowa jest tylko jedna!