Marcelina Zawadzka w świetnej stylizacji przed studiem TVP. Wyglądała modnie, ale o czymś zapomniała. UPS…

Marcelina Zawadzka od dawna jest jedną z prowadzących Pytanie na śniadanie. Regularnie stara się umilać widzom poranki, nawet w momentach, które do łatwych nie należą. Tak jak obecnie, gdy zmagamy się z epidemią koronawirusa w Polsce. Chociaż cały świat robi co może, by zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19, liczba chorych z każdym dniem wzrasta.

Aby powstrzymać gwałtowną falę zachorowań, apeluje się, by bez potrzeby nie wychodzić z domów. Dla osób, które pozostają w swoim azylu, ekipa Pytania na śniadanie co poranek przygotowuje ciekawe wiadomości, które mają pomóc przetrwać domową kwarantannę. O tym, że poranne show w najbliższym czasie nie zniknie z anteny powiedziała Ida Nowakowska:

Ostatnie wydanie programu poprowadzili: Marcelina Zawadzka i Robert El Gendy. Gdy czas antenowy dobiegł końca, prezenterka opuściła studio, a przed budynkiem czekali na nią fotoreporterzy. Gwiazda TVP pewnie pozowała do zdjęć. Zresztą nie ma się czemu dziwić — wyglądała doskonale.

Marcelina do pracy ubrała się w wełniany, brązowy sweter, który połączyła ze skórzanymi spodniami do kostki, a także jasną narzutą z frędzlami na rękawach. Dopasowała brązowe botki na obcasie oraz zadbała o modne dodatki: przeciwsłoneczne okulary i pikowaną torebkę YSL. 

Widać, że Miss Polonia ubierała się w pośpiechu, a z szafy wyciągnęła nową parę butów. Dowodem jest czarna zaczepka od metki, która pozostała przy suwaku. No cóż, zdarza się najlepszym.

Takie połączenie ubrań nie tylko prezentuje się na Marcelinie doskonale, ale także współgra ze wiosennymi trendami. W nadchodzących miesiącach w modzie będą królować jasne, kremowe odcienie.

Zdjęcia w galerii.