Oleh z "Big Brothera" przed samym finałem poinformował o wielkich zmianach: "Kiedy coś się kończy…". Czy Madzia jest na to gotowa?
Dzisiaj po godzinie 21.00 poznamy zwycięzcę Big Brothera. O główną nagrodę, tj. 100 tysięcy złotych, zawalczą Igor, Radek, Bartek i Madzia. Zbliżający się wielkimi krokami ostatni odcinek programu skłonił niektórych byłych uczestników do szczerych przemyśleń. Jednym z nich był Oleh – w reality-show dał się poznać jako przystojny Ukrainiec, który stracił głowę z miłości do starszej o ponad 10 lat Madzi.
Przez ostatnie tygodnie mogliśmy śledzić jak rozwija się uczucie młodej pary. Oleh pod wpływem ukochanej zmienił się z czupurnego chłopca w tolerancyjnego mężczyznę, który – jak sam przyznał – przez większość swojego życia wychowywał się w środowisku zamkniętym na inność. W najnowszym wpisie na Instagramie z rozbrajającą szczerością przyznał, że dzięki Big Brotherowi jego życie zmieniło się na lepsze. Do takich wniosków dojrzał zaledwie tydzień po wyjściu z domu Wielkiego Brata:
Kiedy coś się kończy to zaczyna się coś nowego, jutro finał i ostatni dzień tej niesamowitej przygody, ale dalej lepiej, moje życie chyba na pewno już się zmienia na lepsze i każdemu z was życzę wszystkiego najlepszego i proszę żebyście się nie bali coś zmienić w swoim życiu jak coś wam do końca nie pasuje. Bądźcie szczęśliwi! – napisał.
Przesłanie Oleha zaimponowało internautom, którzy zgodnie przyznali, że to on powinien walczyć dzisiaj o główną nagrodę, zaś swoją postawą udowodnił, że jest prawdziwym zwycięzcą tej edycji. Madzia z pewnością pęknie z dumy, gdy tylko za kilka godzin wyjdzie na wolność i przeczyta niezwykle dojrzałe przemyślenia swojego 20-letniego partnera.
Brawo Oleh!
