Ola Żebrowska przyszła na imprezę w brudnej stylizacji. Jak mogła nie zauważyć śladów niestrawionego posiłku? „Najgorzej”
Aleksandra Żebrowska jest bardzo aktywna na swoim profilu na Instagramie, gdzie chętnie porusza tematykę dotyczącą macierzyństwa. Sama jest jedną z ośmiorga rodzeństwa, a jej marzeniem od zawsze była duża rodzina.
Obecnie jest mamą czworga dzieci. Skupiona jest na wychowaniu: Franciszka, który ma już 12 lat, 9-letniego Henryka, 2-letniego Feliksa i kilkumiesięcznej córeczki, której imienia jeszcze nie poznaliśmy. Michał Żebrowski zdradził:
Trwają narady, ale najprawdopodobniej „Inflacja”, pozdrawiam, MŻ – powiedział Faktowi.
Ola w sieci chętnie dzieli się z obserwatorami różnymi aspektami dotyczącymi opieki nad gromadką. Jej profil wyróżnia się jednak na tle wielu innych. Znalazła swój sposób na to, jak prowadzić profile społecznościowe. Większość jej wpisów utrzymana jest w żartobliwym tonie, za co kochają ją jej liczni obserwujący, których ma już ponad 356 tysięcy. Na próżno jednak szukać u niej idealnego, instagramowego świata.
W niedzielę podzieliła się z fanami przygoda, jaka ją spotkała.
Ola Żebrowska wyszła z domu w orzyganym płaszczu
Czas przed świętami obfituje w różnego rodzaju spotkania i imprezy. Także Ola Żebrowska zostawiła swoich czworo dzieci i wybrała się na przyjęcie. O przygodzie, jaka jej się przydarzyła w związku z tym, napisała swoim fanom na Instastory.
Śledziki. Najgorzej, kiedy dopiero po wyjściu z domu orientujesz się, że masz obrzygany lewy bark - napisała Żebrowska.
Okazuje się, że wybrała się na imprezę w stroju udekorowanym przez córeczkę. Znana z wielkiego dystansu, nie bardzo przejęła się sprawą i żartowała w kolejnym ujęciu, pokazują screen rozmowy z przyjaciółką, gdzie nawiązały do głośno komentowanego zdjęcia Oli bez bielizny. Pisaliśmy o tym tutaj.
Mamy nadzieję, że impreza mimo wszystko się udała, wszak takie przygody z reguły są zwiastunem samych dobrych rzeczy...
