Ola Żebrowska ma problem ze zmasakrowanymi sutkami. Ściągnęła stanik i zaprezentowała efekt kuracji. "Zrobiła mi się rana"
Ola Żebrowska to żona znanego aktora, Michała. Kobieta jest bardzo aktywna w sieci, gdzie regularnie dzieli się z internautami swoim życiem. Małżonkowie wychowują czworo dzieci. Najstarszym z nich jest syn, Franciszek, który ma już 12 lat. Chłopak ma dwóch braci: 9-letniego Henryka oraz 2-letniego Feliksa. Niedawno dołączyła do nich siostrzyczka.
23.08.2022 | aktual.: 23.08.2022 16:24
Piękna mama nie wstydzi się i pokazuje dziecko. Ostatnio nawet dodała nową fotografię, na której widać ją, gdy karmi piersią. Sytuacja ujęta w obiektywie aparatu miała miejsce w windzie. Album zawierający to zdjęcie, zobaczycie poniżej.
Wczoraj piękność dodała kolejne materiały.
Ola Żebrowska o problemach z piersiami
Zamieściła na Instastory wpis na temat pękających sutków. Ten problem towarzyszy jej przy każdej ciąży. Drobiazgowo wytłumaczyła swoim followersom:
Dla mnie najważniejsze jest: (polecam czytać tylko osobom zainteresowanym tematem pękających sutków) Przy każdym dziecku, przez 2-3 tygodnie miałam zawsze zmasakrowane sutki. Mimo, że za każdym razem położne laktacyjne zachwycały się tym jak każde dziecko wzorowo się przyssywało (nie wiem czy takie słowo istnieje), a ja miałam hektolitry mleka. Tym razem po przystawieniu do piersi tuż po porodzie było bardzo podobnie, bo już tego samego dnia zrobiła mi się charakterystyczna rana w lewym. Ale na tej jednej się nie skończyło, zagoiła się w zasadzie zanim wróciłam do domu – napisała (zachowano pisownię oryginalną – red.).
Jak się okazuje, pomógł reklamowany przez nią preparat do smarowania. Następnie na dowód tego, że z jej sutkami jest wszystko w porządku, dodała zdjęcie, na którym widać jej córkę, gdy akurat ssie pierś. Ujęcie zobaczycie w galerii pod tekstem.
Słyszeliście kiedyś o podobnych problemach?
Ola Żebrowska powiększy rodzinę?
Można przypuszczać, że Aleksandra i Michał najpewniej jeszcze powiększą rodzinę, albowiem kobieta - jak sama twierdzi - od zawsze myślała o sobie, że jest "urodzoną matką".
Jestem najstarsza z ośmiorga rodzeństwa, mam sześć sióstr i jednego brata. Z biegiem lat spadało na mnie coraz więcej obowiązków. Podobno kiedy miałam trzy lata, mama zostawiała mi pokrojony chleb, jakieś warzywa, a ja robiłam z tego kanapki dla siebie i brata. Czułam frajdę, biorąc na siebie coraz większą odpowiedzialność, wręcz szczyciłam się tym, że wiem, co zrobić, żeby nasza najmłodsza siostra zasnęła albo przestała płakać. Rzeczywiście zawsze myślałam, że jestem po prostu urodzoną mamą – mówiła w jednym wywiadzie.
Trzymamy kciuki!
