Ojciec Olafa Lubaszenki ma rzadko spotykany plan na to, co zrobi przed śmiercią: "Mogę jeszcze dobrze zahulać"

Edward Linde-Lubaszenko to znany i lubiany przez wielu aktor. Ma 84 lata, a wigoru i werwy może pozazdrościć mu niejeden młodszy człowiek. W rozmowie z Faktem aktor zdradził, jakie ma plany, gdy poczuje, że jego czas na ziemi się kończy.

Edward Linde-Lubaszenko (AKPA)

Mikey

23 sierpnia 2023, 07:40

Sposób Edwarda Linde-Lubaszenko na zatrzymanie starości

Edward wie, że najlepszym sposobem na zatrzymanie jakkolwiek procesu starzenia się jest sport. Dlatego w miarę swoich możliwości ćwiczy jak tylko się da, by utrzymać dobrą kondycję. Ulubioną aktywnością aktora jest spacer. Dziennie potrafi pokonać nawet 10 tysięcy kroków. Przeciętna osoba wykonująca pracę siedzącą pokonuje ich o wiele mniej.

Edward Linde-Lubaszenko ma misterny plan na to, co zrobi przed śmiercią

Ojciec Olafa Lubaszenko wie, że mimo wszystko nie da się zatrzymać czasu i da się zauważyć u niego oznaki postępującej starości. Jednak jest on na wszystko gotowy.

Ja mam swój taki program. A w nim jest po prostu zawarte to, żeby uczciwie umrzeć - powiedział w rozmowie z Faktem.

Tłumaczył, że w chwili śmierci ma zamiar żegnać się ze światem bez żadnych obciążających go długów - nie tylko finansowych, lecz także pogodzony ze zwaśnionymi osobami, bez długu "moralnego i psychicznego". Jednak to nie wszystko. Zapytany o testament odpowiedział:

Jaki testament? Ja myślę, co tu zrobić, żeby zdrowie zachować i wiedzieć, kiedy umrzeć, żeby wszystko, co mi zostanie, przed śmiercią zużyć. Gdy już będę czuł, że nadchodzi ten czas, zrobię rachunek. I wtedy pozamawiam bankiety w restauracjach. Co, ja mam to zostawiać? I po co? Żeby później inni bankietowali? Jak ja mogę sam jeszcze dobrze zahulać. I to za swoje - skwitował Edward.

Podoba wam się taki plan?