Po gładko zaczesanych włosach nie ma już śladu. Miley Cyrus zmieniła fryzurę. Opinie internautów podzielone

Piosenkarka czas odosobnienia spędza ze swoim 23-letnim chłopakiem Codym Simpsonem. Jak donosi informator portalu Hollywood Life, para piosenkarzy ma się doskonale. Kwarantanna i brak imprez bardzo im służy, a zakochani postanowili skupić się na swojej kondycji. Wspólnie trenują w domowej siłowni Miley i nawzajem motywują się do działania. Nie brakuje też odpoczynku na świeżym powietrzu i długich spacerów z psami.

Wokalistka bardzo ściśle przestrzega narzuconej kwarantanny, do tego stopnia, że zrezygnowała nawet z usług fryzjerskich. Miley to kolejna gwiazda, która zdecydowała się przeprowadzić metamorfozę na własną rękę.

Miley zdecydowała się na ponowne ostre cięcie. Już jakiś czas temu młoda wokalistka dosyć krótko obcięła swoje włosy i stworzyła fryzurę w stylu pixie cut. To cięcie, które charakteryzują mocno skrócone boki i tył z nieco dłuższą górą, którą można układać w dowolny sposób. Charakterystyczna dla tej fryzury jest bardzo krótka grzywka.

Okazało się jednak, że w tym przypadku obejdzie się bez fryzjera, ponieważ w tę rolę wcieliła się mama Miley. Tish Cyrus miała jednak bardzo dobre wsparcie. Pomocy telefonicznej udzieliła jej słynna stylistka fryzur gwiazd – Sally Hersberger. Fryzjerka dodała na swoim profilu zdjęcie gwiazdy w nowej odsłonie.

Internauci mają podzielone zdania na temat nowego wizerunku Miley. Jedni są zachwyceni, inni rozczarowani.

A jak Wam się podoba Miley w nowym wydaniu?