Nina Terentiew szczerze o swoim następcy Edwardzie Miszczaku. Jakie zmiany wprowadzi? Co dalej z „TzG”, z którego zrezygnował w czasach TVN‑u? [WIDEO]
Nina Terentiew z telewizją związała całą swoją zawodową karierę. Przez osiem lat była dyrektor programową TVP. Współpracę z publicznym nadawcą zakończyła w 2006 roku. Od 2007 roku współpracuje na tym samym stanowisku z Polsatem. W tym roku jednak ustąpiła miejsca swojemu następcy, jakim jest Edward Miszczak. Przypomnijmy, że do niedawna pełnił on funkcję dyrektora programowego w TVN, co robił niemal od początku istnienia stacji, czyli przez 25 lat.
07.12.2022 | aktual.: 07.12.2022 20:25
Latem tego roku potwierdził pojawiające się plotki na temat tego, że kończy swoją przygodę z TVN.
TVN było największą przygodą mojego zawodowego życia. Robiliśmy tu razem rzeczy, które wielu wydawały się niemożliwe, a nam wychodziły. TVN wyznaczał i wyznacza trendy. Zostawiam tu fantastyczny zespół, który towarzyszył mi w tej drodze – skomentował w rozmowie z portalem Wirtualne media.
Nie zamierzał jednak przechodzić na emeryturę i żegnać z się z pracą. Widzów nieco zaskoczyła informacja o tym, że niebawem zacznie pracować dla Polsatu.
Nina Terentiew o Edwardzie Miszczaku w Polsacie
Nina Terentiew pojawiła się na wielkiej gali Polsatu. Stacja świętowała 30-lecie istnienia, a to właśnie caryca polskiej telewizji przyczyniła się w dużej mierze do sukcesu nadawcy. Teraz sama będzie zasiadać w radzie stacji, a jej miejsce zajmie równie doświadczony Edward Miszczak. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post Nina Terentiew powiedziała, co jej zdaniem następca może wnieść do Polsatu:
My się bardzo dobrze znamy, ale nie rozmawialiśmy na ten temat. Ja będę w radzie nadzorczej, będę to obserwowała i zobaczymy. Na pewno wniesie wiele dobrego, bo jest wybitnym człowiekiem telewizji, ale o to trzeba zapytać jego.
Co dalej z Tańcem z Gwiazdami, z którego Edward Miszczak zrezygnował, gdy pełnił funkcję dyrektora programowego TVN?
Nie chce mi się wróżyć z fusów, bo nie umiem. Przyjdzie Edward, powie co chce, czego nie chce. I będziemy wiedzieli.
Co wy na to?
