NewsyAleksandra Galewska finalistka "Voice of Poland" nie żyje? Na jej profilu pojawił się nekrolog

Aleksandra Galewska finalistka "Voice of Poland" nie żyje? Na jej profilu pojawił się nekrolog

Fotografia: screen z Youtube.com
Fotografia: screen z Youtube.com
Michał Gołębiowski
10.07.2014 09:28, aktualizacja: 10.07.2014 10:07

"Wrażliwe serce nie wytrzymało".

Na profilu facebookowym Aleksandry Galewskiej  pojawił się nekrolog. Opublikowała go sama uczestniczka pierwszej edycji programu The Voice of Poland. W ten sposób chciała pokazać światu, że próbuje rozkręcić akcję Przestań pie****ć "tak" na końcu zdania.

Umarłam na Facebooku. Mam od czasu do czasu pomysł, żeby w inny niż bezpośredni sposób zwrócić na coś uwagę. Nie po to, żeby się wymądrzyć, ale po to, żeby pokazać coś, co być może przez niektórych nie zostanie dostrzeżone - napisała w Natemat.pl. - Od kilku miesięcy dobija mnie słowo „tak” na końcu zdania. Nie wiem, skąd to się wzięło. Może z angielskiego „right”. Może z „isn’t it”. Nie wiem, ale wiem, że to upośledza nas językowo. Dlatego też wpadłam na pomysł, żeby się z tego powodu zabić. Co się okazuje? Ludzie się wkurzyli. Część zrozumiała i za to chwała, bo cieszy myśląca część populacji. Część okazała niezadowolenie, bo prawdopodobnie najpierw załkali na wieść o tym, a później się okazało, że ich nabrałam, zmanipulowałam i oszukałam.

Aleksandra Galewska skrytykowała fakt, że portal afterparty.pl napisał o jej śmierci na Facebooku, podsumowując, że wiele osób które śledziły jej profil było zdegustowanych jej pomysłem. Swoją dezaprobatę dla portali plotkarskich goniących za sensacją, wokalistka wyraziła w felietonie zamieszczonym na profilu na temat (tutaj w całości). Jej zdaniem wcale nie chciała w niewybredny sposób zażartować ze swoich fanów, ale zwrócić uwagę na problem niechlujnego używania języka i wypromować swoją akcję. Nam się jednak wydaje, że sensacyjnie ogłaszając swoją śmierć i publikując nekrolog, skorzystała dokładnie z takiego samego asortymentu chwytów za które tak potępia portale internetowe. Bo czy gdyby napisała, że denerwują ją ludzie, którzy każde zdanie kończą słowem "tak", to ktokolwiek zwróciłby na to uwagę?

A co Wy myślicie o takim sposobie zwracania na siebie uwagi?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także