Córka Zborowskiej i Wrony na meczu taty. Wzruszeniom nie ma końca. To najsłodsze, co dziś zobaczycie
Andrzej Wrona i Zofia Zborowska po niemałych perypetiach doczekali się wymarzonej córeczki. O jej narodzinach poinformowali w mediach społecznościowych, gdzie od czasu do czasu pokazują kadry z malutką Nadzieją, nie pokazując jej twarzy.
Nadziejka niedawno skończyła już rok, więc zaczyna pewnie chodzić, ale też i mówić. Zosia niedawno pokazała, jak dziewczynka zareagowała na widok swojego taty w telewizji. Andrzej Wrona jest gwiazdą siatkówki, a jego córeczka po raz pierwszy dostrzegła ojca na ekranie.
Nic słodszego dziś już w internatach nie zobaczycie #TATA #DADDY #naKoniecPadła - napisała Zborowska.
Zosia zabrała już tez córeczkę na mecz taty. Tylko zobaczcie, jakie słodkie widoki.
Zosia Zborowska zabrała córkę na mecz Andrzeja Wrony
Andrzej Wrona jest znanym polskim siatkarzem, byłym reprezentantem kraju. Kontynuuje karierę w warszawskim klubie. Zosia jest jego wiernym kibicem, ale także Nadziejka dołączyła do grupy wsparcia swojego taty. Już kilka dni temu debiutowała na meczu ligowym.
Pamietam jak na samym początku naszego spotykania się z Andrzejem usłyszałam od niego, że marzy mu się moment jak po meczu rozciąga się ze swoim dzieckiem i ze strasznie chciałby coś takiego jeszcze przeżyć a ma już 30 lat i w sumie to nie wie czy jeszcze się da ..(ZOSIA ZERO PRESJI ) w każdym razie wtedy nie do końca rozumiałam to marzenie i dlaczego było to dla niego takie ważne.. dziś, 4 lata później przeżywam pierwszy mecz Nadziejki tak mocno, że nadal płacze podczas montowania tego filmiku - napisała.
I dodała:
Kochanie, w życiu nie widziałam u Ciebie takiej motywacji jak dziś. Nawet jak dostałeś MVP na moim pierwszym meczu.Kochamy Cię na maxa.Z&N (i śmiertelnie obrażona Wiesia, która nadal nie była na meczu) P.S. Ustawiam @w_kracze jako współtwórcę bo przecież stworzył Nadziejke i grał dziś ten mecz.
Najwyraźniej dziewczynce spodobało się obserwować tatę na żywo, bo w niedzielę w relacji Zosia pokazała, że ponownie razem wybrały się na mecz Andrzeja Wrony. Trzeba przyznać, że to piękny widok, kiedy dumny ojciec może dzielić się z dzieckiem pasją.
