Ups! Zosia Zborowska jednym komentarzem potwierdziła swój związek z Andrzejem Wroną? Teraz już się nie wywinie!
O związku Zofii Zborowskieji Andrzeja Wrony mówi się od kilku tygodni. Wszystko wydało się dzięki paparazzim, którzy przyłapali parę na amorach w biały dzień - nie sposób było zaprzeczyć, że jest między nimi naprawdę gorąco. Kolejne zdjęcia, na których Zofia całowała namiętnie swojego przystojnego siatkarza podczas meczu jedynie "przybiły gwóźdź do trumny" i wszystko stało się jasne. Do tej pory para nie zdecydowała się jednak oficjalnie potwierdzić związku, ale na Instagramie Zborowska napisała coś, co jasno wskazuje, że nie jest to jedynie bardzo "zażyła" przyjaźń.
Andrzej pochwalił się na profilu zdjęciem suczki Wiesi i oznajmił, że wyżej wymieniona pragnie brać udział w meczach. Żartobliwa wypowiedź sportowca rozbawiła fanów:
Wczoraj po zwycięskim meczu dostałem zdjęcie fanki Wiesi, która trzyma łapę na pulsie, serdecznie gratuluje i ubolewa, że nie mogła oglądać. Dlatego też rozpoczyna walkę o prawa psów do wstępu na mecze. Popieracie?#wiesianatorwar #torwardlawiesi #hauonico
Dla tych, którzy pochwycili żart, wpis Andrzeja okazał się świetną okazją do dowcipkowania:
- Sam mecz może za głośny, ale wizyta w szatni po meczu to by taką fankę usatysfakcjonowała
- Przezieć dla Wiesi tam za głośno będzie! Co jej Zośka, słuchawki ma kupić?
- Troszkę za głośno i za dużo fajnych piłeczek. Ale byłoby cudownie!
- Ja myślę, że najzagorzalsi psi-kibice powinni podawać piłki!
- Jak to już było powiedziane... Kobiety na traktory, Wieśka na torwary
Uwagę zwraca jednak komentarz Zborowskiej:
Nie no, Wieśka by dostała szału. Na sam dźwięk domoonu jest taka afera, że hej!
Skoro wie takie szczegóły, musi być częstym gościem w mieszkaniu Andrzeja... ;)
