Zofia Zborowska nie poszła na Marsz Miliona Serc. Zatrzymała ją rzecz ważniejsza niż demonstracja

Zofia Zborowska jest aktorką, córką znanej aktorskiej pary – Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego. Prywatnie jest żoną Andrzeja Wrony, byłego siatkarza reprezentacji Polski i mamą małej Nadziei.

Zofia Zborowska nie kryje poglądów politycznych

Aktorka nie ma zamiaru kryć się ze swoimi przekonaniami i mówi o nich głośno, zwłaszcza gdy zauważy coś, co jej się nie spodoba. Ostatnio skomentowała spotkanie organizacyjne Fundacji Patriarchat.

Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale powstała nowa fundacja. Fundacja Patriarchat, która opowiada się za usunięciem kobiet z przestrzeni publicznej. Kobiety traktowane są nie jako partnerki, a „część dobytku” – napisała Zborowska, dodając, że w spotkaniu nowej organizacji uczestniczył m.in. poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.

Zofia Zborowska nie jest w stanie pojąć, jak mogą nadal istnieć kobiety, które chcą głosować na Konfederację, która wspiera takie inicjatywy.

I teraz wytłumaczcie mi dziewczyny. Co trzeba mieć w głowie, żeby głosować na Konfederację? Chcecie być częścią dobytku mężczyzny? Kur***… Błagam was, dziewczyny, błagam was – nie przebierała w słowach. – Myślcie samodzielnie, myślcie samodzielnie – i idźcie na wybory. Nie idąc na wybory, bo nie masz, na kogo głosować, bo pie*** politykę (…), godzisz się na to, żeby takie osły (…) doszły do jeszcze większej władzy. Żeby zamknęli cię w kuchni, zrobili z ciebie maszynę do rodzenia dzieci i zabrali ci prawa wyborcze – przekonywała. W tej chwili co druga Polka nie wie, czy pójdzie na wybory. Mnie to osobiście przeraża – zakończyła swoje wystąpienie.

Co zatrzymało Zofię Zborowską w domu?

Gwiazda miała pojawić się dziś na Marszu Miliona Serc w Warszawie, który organizuje opozycja. Do Warszawy przyjeżdżają ludzie z całej Polski, by wyrazić sprzeciw przeciwko działaniom rządu i zmobilizować innych do udziału w wyborach. Pojawią się na nim politycy, ale także gwiazdy i ludzie kultury.

Niestety, Zofia Zborowska musiała zostać w domu. Nadzieja rozchorowała się i wymaga obecności mamy, która najlepiej zajmie się maluchem.

Miałyśmy być na marszu, ale choroba zmieniła nam plany 🙁 Planowanie z małym dzieckiem… Ale jestem tam z Wami całym sercem – napisała Zborowska pod zdjęciem, na którym przytula swoją córeczkę.

Życzymy Nadziei szybkiego powrotu do zdrowia. Na Marsz udał się tata Nadziei, czyli Andrzej Wrona.