Żmuda Trzebiatowska na początku kariery przeżyła wstrząs: "Próbowali zdeptać, wyśmiać, zgnoić". To straszne, przez co przeszła
Marta Żmuda Trzebiatowska to jedna z najpopularniejszych aktorek w kraju. Gwiazda zagrała w wielu hitowych produkcjach m.in.: Wkręceni 2, Listy do M. 2 czy Och Karol 2. Pomimo tego, że w social mediach nie zdradza za dużo ze swojego życia prywatnego, ma pokaźną ilość obserwatorów. Informacje odnośnie do jej kolejnych projektów zawodowych śledzi ponad 300 tysięcy osób.
37-latka nie ugięła się nawet w momencie, kiedy wyszła za mąż. Jej wybranek, Kamil Kula, zaliczył debiut na jej Instagramie trzy lata po ślubie – gdy zostali zaangażowani do tego samego serialu. Marta w ostatnim wywiadzie wróciła wspomnieniami do początków swojej kariery. Opowiedziała o trudnościach, jakie ją napotkały.
Marta Żmuda Trzebiatowska o trudnych początkach kariery
Marta Żmuda Trzebiatowska długo borykała się z łatką "ozdoby" serialu czy filmu. Uroda była w pewnym momencie jej przekleństwem. Reżyserzy dawali jej do zrozumienia, że jest zbyt ładna na grę w ich produkcjach. Żyli w przeświadczeniu, że skoro jest piękną kobietą, to pewnie ma niewiele w głowie. Aktorka na kanapie u Kuby Wojewódzkiego wyznała, że było to dla niej krzywdzące:
Zaczęło mi to w pewnym momencie doskwierać. Chciałam czegoś więcej i ciężko mi było się przebić z tymi moimi marzeniami, ambicjami przez swój wizerunek.
W podcaście Żurnalisty przyznała, że kiedy przeprowadziła się do Warszawy, miała momenty zwątpienia:
Jak byłam młodsza, to się przejmowałam. Był taki moment, że straciłam wiarę w siebie. Wyjechaliśmy z tych swoich małych miejscowości, z wielką wiarą w siebie.
Dodała, że podcinano jej skrzydła. Nie dała jednak za wygraną:
Przyjeżdżasz do takiego dużego miasta, gdzie każdy gdzieś tę twoją wiarę próbuje zadeptać, wyśmiać, zgnoić. Różne były sytuacje. Grunt to ciągle przypominać sobie, z czym tutaj przyjechałeś.
Aktorka zdradziła również, że gdyby nie udało jej się odnieść sukcesu, prowadziłaby warsztaty teatralne dla dzieci.
