NewsyUjawniono treść ostatniego telefonu Wojciecha Pszoniaka. Zadzwonił z nietypową prośbą

Ujawniono treść ostatniego telefonu Wojciecha Pszoniaka. Zadzwonił z nietypową prośbą

Wojciech Pszoniak
Wojciech Pszoniak
Marta Borkowska
20.10.2020 15:00, aktualizacja: 20.10.2020 15:14

Wojciech Pszoniak był jednym z najsłynniejszych polskich aktorów. Drogę do międzynarodowej kariery otworzyła mu znakomita rola Moryca Welta w Ziemi obiecanej reżyserii Andrzeja Wajdy. Występował także w wielu innych filmach, takich jak Wesele, Danton i Korczak. Od 1978 grał w teatrach francuskich m.in. w Nanterre, Montparnasse i Chaillot. W latach 80. wyjechał do Francji i zamieszkał w Paryżu, tam w 2008 roku przyznano mu francuski Order Zasługi za "wkład w rozwój stosunków polsko-francuskich w dziedzinie kultury". Odszedł po wielu latach walki z chorobą nowotworową 19 października. Zmarł w szpitalu, w towarzystwie swojej żony Barbary.

Ujawniono treść ostatniego telefonu Wojciecha Pszoniaka

Wojciech Pszoniak mimo złego stanu zdrowia wciąż był w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi. Dziś Daniel Olbrychski wraz z żoną ujawniają w Fakcie, jakie były ostatnie słowa zmarłego aktora.

Wiedzieliśmy, że jest chory i jest bardzo źle. Był jak John Wayne, który też walczył z nowotworem. Tak samo, jak ten słynny kowboj, miał nadzieję, że skoro zawsze wygrywał, tak się stanie i tym razem. No niestety nie udało się ani kowbojowi, ani mojemu przyjacielowi - mówił w tabloidzie.

Żona Daniela, Krystyna zdradziła, że w czasie choroby Wojciecha bywały też lepsze dni. Wtedy to Pszoniak poświęcał czas na codzienne obowiązki. Miał ukochanego psa, o którego bardzo się troszczył.

Kilka tygodni temu Wojtek zadzwonił do mnie, prosząc o kontakt do dobrego fryzjera dla pieska. To takie codzienne, ale ważne dla nas sprawy. Wojtek bardzo kochał swojego yorka Hebanka. Zaznaczył, że jest bardzo wymagający. Później zadzwonił i podziękował za panią Dorotę, którą mu poleciłam – opowiada Krystyna.

Niestety była to ich ostatnia wspólna rozmowa. Jednak wciąż mieli nadzieje, że wszystko się dobrze ułoży i na bieżąco śledzili jego stan zdrowia.

To była ostatnia nasza osobista rozmowa. Ale cały czas śledziliśmy, co się u niego dzieje i kontaktowaliśmy się z Basią, mając nadzieję, że przyjdą dobre wiadomości.

Stało się inaczej. Przyjaciel odszedł z tego świata, jednak w pamięci wszystkich na zawsze pozostaną jego wybitne role.

Był niewątpliwie jednym najciekawszych aktorów nie tylko Polski i Europy, ale też świata. Razem z jego śmiercią ubywa każdego z nas – mówi Faktowi wyraźnie poruszony Olbrychski.

Rodzinie jeszcze raz składamy kondolencje.

Wojciech Pszoniak nie żyje
Wojciech Pszoniak nie żyje
Wojciech Pszoniak nie żyje
Wojciech Pszoniak nie żyje
Wypadek żony Daniela Olbrychskiego
Wypadek żony Daniela Olbrychskiego
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także