Wojna trwa, a Putin zniknął. Gdzie się ukrywa prezydent Rosji? W grę wchodzi bajkowy pałac, bunkier, a nawet podziemne miasto

24 lutego 2022 roku Rosja zaatakowała Ukrainę. Władimir Putin i jego pretorianie spodziewali się szybkiego zwycięstwa. Sugerowali nawet, że Ukraina padnie pod ich naporem w ciągu kilku godzin. Tak się jednak nie stało. Dzielni Ukraińcy bronią się już dwa tygodnie i nic nie wskazuje na to, aby mieli ponieść porażkę w toczącym się konflikcie.

Ukraina zadała przy tym Rosji gigantyczne straty. Mówi się już nawet o 12 tysiącach zabitych żołnierzy i tysiącach zniszczonych pojazdów wojskowych. Coraz częściej zagraniczne źródła podają, że zrozpaczony Kreml chce zacząć sprowadzać do Ukrainy zagranicznych najemników z Syrii, Libanu i innych państw arabskich, aby zminimalizować straty własnych wojsk.

Putin nie tylko nie spodziewał się, że „ugrzęźnie” w Ukrainie. Najpewniej nie wyobrażał sobie tak ostrej reakcji Zachodu. Unia Europejska i NATO pośpieszyły z pomocą naszym sąsiadom. Otrzymują oni tysiące sztuk broni, amunicji i sprzętu wojskowego. Szczególnie amerykańskie pociski Javelin i Stinger mogą odegrać w konflikcie kluczową rolę. Te drugie rakiety były już masowo używane przez antysowieckich mudżahedinów w Afganistanie, którzy dzięki nim zmusili Związek Radziecki do zaprzestania używania lotnictwa w walkach w tym kraju.

Natłok klęsk sprawił, że dyktator Rosji przestał pojawiać się publicznie. Najpewniej ukrywa się teraz w jednym z odosobnionych i pilnie strzeżonych kompleksów. Jego strach pogłębiają medialne doniesienia o możliwym puczu wojskowym, który – według niektórych analityków – może chcieć przeprowadzić minister obrony Siergiej Szojgu lub jeszcze inny generał.

Były KGB-ista dotychczas przebywał w Wielkim Pałacu Kremlowskim w Moskwie. Wszystko jednak wskazuje na to, że już dawno opuścił to miejsce, ponieważ jest zbyt narażone na atak. Dyktator – zdaniem niektórych – może znajdować się teraz w pałacu w okolicach miejscowości Gelendżyk nad Morzem Czarnym. Rezydencja oficjalnie nie jest jego własnością. Aleksiej Nawalny i inni opozycjoniści uważają jednak, że pałac powstał specjalnie na jego potrzeby. Na terenie kompleksu znajdują się m.in. kasyno, teatr, a nawet cerkiew prawosławna.

Jeszcze inni wskazują, że potencjalni puczyści mogliby łatwo ująć Putina w tym miejscu. Dlatego sugerują, że prezydent przebywa teraz w bunkrze. Hipotetyczna kryjówka może znajdować się w masywie górskim Jamantau w Baszkortostanie. Według spekulacji jest to niemal idealne miejsce do przeczekania trudnego czasu. W pobliżu kryjówki ma się znajdować zamknięte miasto Mieżgorje. W czasach stalinowskich miejscowość należała do Gułagu, który bezwzględnie eksplorował tamtejszych więźniów. Dziś działa tam jednostka wojskowa.

Wokół okolicy narosło wiele legend. Niektórzy są przekonani, że w Mieżgorje i okolicach Rosjanie stworzyli wielki, podziemny kompleks. Ma się tam rzekomo znajdować sieć schronów nuklearnych dla dygnitarzy, skład najlepszego sprzętu wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Wojskowych lub nawet magazyn pocisków jądrowych.

Istnieje też wersja zakładająca, że Putin przebywa w ośrodku w górach Ałtaj. Pod budynkiem, który prezentujemy poniżej, rzekomo ma się znajdować obszerny schron. Miejsce nie tylko znajduje się na odludziu, ale również, ze względu na położenie w wysokiej i niedostępnej okolicy, jest wyjątkowo trudne do zdobycia przez potencjalnych spiskowców.

Myślicie, że część rosyjskiej elity rzeczywiście chce obalić Putina? Taka opcja być może przerwałaby krwawy najazd na niepodległą Ukrainę, na co czeka cały zachodni świat.