NewsyTo musiało się tak skończyć. Książę William reaguje oświadczeniem na poniżające zachowanie Jamajczyków

To musiało się tak skończyć. Książę William reaguje oświadczeniem na poniżające zachowanie Jamajczyków

książę William i księżna Kate
książę William i księżna Kate
Sebastian
27.03.2022 11:20, aktualizacja: 27.03.2022 16:10

W tym roku minęło 70 lat od momentu, kiedy królowa Elżbieta II została koronowana. W związku z jubileuszem księżna Kate i książę William odbyli podróż, podczas której odwiedzili kolejno Belize, Jamajkę, a na koniec Bahamy. Nie spodziewali się jednak tego, co nastąpiło. Tuż przed ich przylotem do pierwszego miejsca, w wiosce Indian Creek wybuchły protesty. Mieszkańcy wyszli na ulicę z transparentami, na których przewijało się zdanie:

Williamie, wynocha z naszej ziemi.

Tamtejsza ludność od lat walczy o 12 tysięcy arów ziem z fundacją Flora and Fauna International, której twarzą jest książę Karol. To dlatego mieszkańcy nie chcieli widzieć książęcej pary. Dodatkowo nie spodobał im się fakt, że mieli oni wylądować na boisku piłkarskim. Na początku media informowały, że para nie przyleci na miejsce, jednak ostatecznie zdecydowała się na to. Zmienili jednak oni swoje plany, co do przebiegu wizyty, o czym więcej przeczytacie tutaj.

Książę William wydał oświadczenie ws. protestów w Belize i na Jamajce

Podróż Kate i Williama okazała się klapą. Na Jamajce również przyszło im się zmierzyć z przykrymi scenami. Mieszkańcy, a także lokalni politycy i lekarze, zbuntowali się przeciwko wizycie royalsów. W specjalnym liście, który skierowali do nich, zażądali oficjalnych przeprosin od królowej Elżbiety II oraz sfinansowania przez nią szkód powstałych w wyniku kolonializmu. Chcieli także, aby Anglia przekształciła się w republikę.

Po powrocie do domu William postanowił wydać oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do sytuacji, jaka spotkała jego oraz Kate w podróży. Nie ukrywa, że to dało mu do myślenia i pokazało, co jest ważne dla tych społeczności:

Wiem, że ta podróż przyniosła wyraźne pytania dotyczące przeszłości i przyszłości. W Belize, na Jamajce i Bahamach to ludzie muszą decydować o przyszłości. Wyjazdy zagraniczne to okazja do refleksji. Wiele można się nauczyć. Jak myślą tamtejsi premierzy, jakie są nadzieje i ambicje dzieci w wieku szkolnym, jak wyglądają codzienne wyzwania, przed którymi stoją rodziny i społeczności. Bardzo nam się podobało spędzanie czasu ze społecznościami we wszystkich trzech krajach. Mogliśmy lepiej zrozumieć kwestie, które są dla nich najważniejsze.

Książę podkreślił także, że nie jest po to, by rozkazywać, a służyć. To też zamierza dalej czynić:

Kate i ja jesteśmy oddani służbie. Dla nas to nie jest mówienie ludziom, co mają robić. Chodzi o służenie im i wspieranie ich w sposób, który uważają za najlepszy, za pomocą platformy, którą mamy szczęście posiadać. Wycieczki takie jak ta potwierdzają nasze pragnienie służenia obywatelom Wspólnoty Narodów i słuchania społeczności na całym świecie. To, kogo Wspólnota wybierze, aby przewodził jej w przyszłości, nie jest tym, o czym myślę. Liczy się dla nas potencjał Wspólnoty do tworzenia lepszej przyszłości dla ludzi, którzy ją tworzą, oraz nasze zobowiązanie do służenia im i wspierania najlepiej, jak potrafimy.

Myślicie, że książęcej parze uda się porozumieć z mieszkańcami Belize i Jamajki?

  • Księżna Kate i książę William na koncercie Kolęd
  • książę William i księżna Kate
  • Księżna Kate i Książę William w Belize | fot. Eastnews
  • Księżna Kate i książę William na Jamajce
  • Księżna Kate i książę William podczas parady wojskowej na Jamajce
  • Kate i William na Bahamach
  • Kate i William w Centrum Kultury Ukraińskiej
  • Kate i William w Centrum Kultury Ukraińskiej
[1/8] Księżna Kate i książę William na koncercie Kolęd
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także