Wiktoria Gąsiewska zdradziła, jak spędza czas po rozstaniu ze Zdrójkowskim. Może liczyć na wsparcie wyjątkowego towarzysza
Wiktoria Gąsiewska przez kilka lat była w szczęśliwym związku z Adamem Zdrójkowskim. Zakochani razem pracowali, gościli na branżowych imprezach, a także publikowali wspólne zdjęcia w mediach społecznościowych. Gdy wydawało się, że w ich relacji doskonale się układa, zakochani podjęli decyzję o rozstaniu.
Gąsiewska o tym fakcie poinformowała w mediach społecznościowych. Wydała oficjalne oświadczenie, w którym podkreśliła, że rozstała się z partnerem. Poprosiła też, by nie spekulować na temat powodów. Te znają jedynie ona i Adam:
Myślałam, że nasze sprawy sercowe zostaną sprawą prywatną i przeżyjemy to w spokoju jak dorośli. W związku z pojawiającymi się w ostatnich dniach nieprawdziwymi informacjami i publikacjami medialnymi chciałam powiedzieć, że z Adamem rozstaliśmy się już jakiś czas temu. Życzę mu jak najlepiej, a was proszę o niedorabianie własnych historii, bo tylko ja i Adam znamy prawdziwy powód naszego rozstania.
Po pewnym czasie również Adam Zdrójkowski zabrał głos. W rozmowie z reporterką Jastrząb Post zdradził jak radzi sobie po tym bolesnym ciosie:
Staram się, żeby moje życie prywatne nie wpływało na moje życie zawodowe. Jest ok. Staram się być profesjonalny w każdej kwestii, w każdej sferze swojego życia i tutaj mam nadzieję, że nie zawodzę swoich kolegów. Czuję się dobrze.
Wiktoria Gąsiewska zdradziła, jak spędza czas po rozstaniu ze Zdrójkowskim
Chociaż Wiktoria Gąsiewska do tej pory nie zareagowała na wyznanie swojego byłego partnera, jak donosi Super Express, w sobotni poranek ujawniła, jak spędza czas jako singielka. Umieściła nagranie na Instastory, na którym znajdowała się w wyjątkowym towarzystwie - swojego pieska. Ten wydawał się być zadowolony z opieki swojej pani:
W sobotę, 30 października, wrzuciła na InstaStory nagrania ze swoim ukochanym psem. Leży w łóżku pod kocem, bez makijażu i zajmuje się psiakiem, któremu najwyraźniej odpowiada taki stan rzeczy - czytamy na portalu.
Aktorka zdążyła jednak już usunąć wspomniane nagranie.
