Wiesław Wójcik nie żyje. Zmarła gwiazda "Korony Królów"
Wiesław Wójcik w latach 60. zadebiutował na deskach teatru, z którym związał się w 1969 roku, tuż po ukończeniu krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Wówczas pojawiał się na scenach w Sosnowcu, a także w Krakowie. W kolejnych latach zaczął występować także przed kamerą, a jego kariera nabrała rozpędu.
Wiesław Wójcik nie żyje
Wójcik grywał w mniejszych i większych produkcjach, wśród których warto wspomnieć tytuły takie jak m.in. Złotopolscy, Czas honoru oraz Człowiek z marmuru Andrzeja Wajdy. W ostatnim filmie wcielił się w postać towarzysza Jodły. Aktor przez lata zyskał miano mistrza drugiego planu. Wykreował mnóstwo postaci, które widzowie wręcz uwielbiali. Jedną z jego ostatnich ról była postać króla Władysława Łokietka. Wcielał się w nią w serialu TVP Korona Królów.
Wiesław Wójcik nie żyje. Zmarł znany aktor drugoplanowy
Niestety w niedzielnym wydaniu wiadomości, które wyemitowano na antenie krakowskiego oddziału TVP3 przekazano smutne wieści. Wiesław Wójcik nie żyje, zmarł 4 kwietnia. Przyczyny śmierci nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Te informacje potwierdzono też w mediach społecznościowych. Na Twitterze Telewizji Polskiej opublikowano zdjęcie aktora, w którego podpisie przekazano krótki komunikat:
Aktora pożegnali też przedstawiciele krakowskiego środowiska artystycznego. W opisie pod zdjęciem Wójcika potwierdzili medialne doniesienia:
https://www.facebook.com/visaviskrakow/posts/3837799512993834
Ta wiadomość wywołała niemałe poruszenie. Internauci w komentarzach pod postem żegnają gwiazdora:
- Jak wielu wspaniałych ludzi odchodzi, żegnaj Wiesiu do zobaczenia po tamtej stronie! Nie mogę uwierzyć w te informacje.
- Wiesiu, odpoczywaj w pokoju..... Bardzo przykra wiadomość.
- Był wybitną postacią. Tak bardzo będzie mi go brakować, co za smutne doniesienia.
- Biedny Wiesiu. Znalem go od 1974 r. Spoczywaj w pokoju.
Wiesław Wójcik urodził się 1 października 1945. Miał 75 lat. Rodzinie i bliskim składamy serdeczne wyrazy współczucia.
