NewsySzymon Hołownia z żoną i córką szaleją przy wielkanocnym stole: "To nasza stara tradycja"

Szymon Hołownia z żoną i córką szaleją przy wielkanocnym stole: "To nasza stara tradycja"

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Krystyna Miśkiewicz
13.04.2020 08:10, aktualizacja: 13.04.2020 16:30

Jednym z najciekawszych kandydatów na prezydenta Polski jest Szymon Hołownia. Dotychczas dał się poznać jako zabawny prezenter telewizyjny i dziennikarz katolicki. Pisał dla najpopularniejszych magazynów w kraju, m.in. dla Newsweeka, Rzeczpospolitej, Tygodnika katolickiego. W 2005 roku pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego Ozonu. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniósł mu program Mam talent, który prowadził z Marcinem Prokopem.

Hołownia przez lata obecności na szklanym ekranie nie komentował swojego życia prywatnego. Wszystko zmieniło się w grudniu 2019, kiedy to gwiazdor wyraził swoją gotowość do przejęcia obowiązków po Andrzeju Dudzie.

Szymon Hołownia z żoną i córką przy wielkanocnym stole

Szymon pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi odbiorcami. Regularnie publikuje wpisy na Instagramie, w których często nawiązuje do napiętej sytuacji politycznej w kraju. Co jakiś czas udostępnia zdjęcia swoich najbliższych – żony Urszuli Brzezińskiej, która na co dzień pracuje jako oficer zawodowy Wojska Polskiego i pilotka myśliwca MiG-29, oraz ich córeczki Marysi.

Tym razem swoimi przemyśleniami dziennikarz podzielił się w wielkanocnym wpisie, który dołączył do uroczego, rodzinnego zdjęcia. Najnowsza publikacja przedstawia żonę i córkę Szymona Hołowni sfotografowane w trakcie popularnej, wielkanocnej zabawy – bitwy na jajka. Jak sam przyznał, w jego rodzinie tradycja ta praktykowana jest od lat, a często z zabawy zwycięsko wychodzą kobiety.

To nasza stara wielkanocna tradycja: bitwa na jajka. Nasza rodzina jest rodziną silnych kobiet, więc czemu mnie to nie dziwi, że dostałem dziś jajeczny łomot nawet od mojej Mani, której jajko okazało się być superjajem dnia! Połączyliśmy się, jak pewnie wielu z Was, zdalnie z dziadkami, z krewnymi... Dziwna, mocno dająca do myślenia, ta Wielkanoc, gdy aby okazać troskę i miłość, trzeba być nie blisko, a daleko. Wielkanoc, która w tym roku jest przecież nie końcem, ale samym środkiem wielkiego światowego postu.

Przy okazji Hołownia zaapelował do swoich fanów, których poprosił o pomoc potrzebującym.

Pamiętajmy dziś koniecznie o tych, którzy mają jeszcze gorzej od nas: nie mają domu, nie mają nikogo... Zajrzyjcie proszę na mój profil na Facebooku: tam dziękuję wszystkim, którzy im pomagają. Wspaniali ludzie! Marzę o końcu tej epidemii, ale i o Polsce, w której to oni będą nadawali ton. Bo my naprawdę potrafimy być wielcy, tylko czasem niepotrzebnie dajemy się ciągnąć temu, co wśród nas małe, na dno. To jedno z moich marzeń, o których opowiadam na prawo i na lewo od pół roku: prezydent, który w każde Święta dba o to, by Belweder, by pałace i rezydencje, wszystkie te Wisły i Ciechocinku, wypełniły się osobami w potrzebie: samotnymi, wykluczonymi, pobitymi przez życie. Żeby choć przez pięć lat wbijało nam się w pamięć, żeby później nie dało się tego „odzobaczyć”: jesteśmy tak silni, jak najsłabszy pośród nas. Jeszcze będzie normalnie. Jeszcze będziemy kiedyś przy stole opowiadać o tych dziwnych Świętach naszym dzieciom, wnukom.

Szymon Hołownia pokusił się nawet o wygłoszenie krótkiego orędzia. Wszystko ujął w zaledwie trzech zdaniach:

Jakbym miał dziś wygłaszać orędzie, to mimo iż jestem gadułą, byłoby najkrótsze z możliwych: Wyleziemy z tych grobów, zobaczycie! Damy radę. W nic nie wierzę mocniej, niż w to. :) Dobrych Świąt!
Szymon Hołownia z żoną
Szymon Hołownia z żoną
Urszula Hołownia z córką Marysią
Urszula Hołownia z córką Marysią
Fotografia: AKPA
Fotografia: AKPA
Urszula Hołownia z córką
Urszula Hołownia z córką
Szymon Hołownia z żoną Urszulą
Szymon Hołownia z żoną Urszulą
Szymon Hołownia z żoną
Szymon Hołownia z żoną
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także