Weronika Rosati w skąpym bikini na plaży z córką. Tłumaczy fanom, dlaczego TAK wyglądają jej zdjęcia. Co z nimi nie tak?
Weronika Rosati od lat ma już ugruntowaną pozycję w branży filmowej. Aktorka zdecydowała, by spróbować swoich sił w Hollywood. Przeprowadziła się do Los Angeles, gdzie mieszka razem z córeczką Elizabeth. Na co dzień dzieli bycie mamą z pracą na planach filmów i seriali, i radzi sobie z tym doskonale.
O nowych projektach i o swoim życiu informuje fanów na Instagramie. W nowym poście zaprezentowała figurę w skąpym bikini.
Weronika Rosati w skąpym bikini
Weronika Rosati pokazała fanom na Instagramie kolejne kadry z jej życia w Los Angeles. Pozuje na plaży z córką. Ma na sobie skąpe bikini i tłumaczy fanom, dlaczego jej zdjęcia, według niej, są nieidealne.
Wiem że jest mnie tu mniej i że moje posty i stories sa podobne ale po prostu tak wyglada moje życie na codzień. Podziwiam zdjęcia pięknie wypozowane z plaży gdzie dzieci grzecznie sobie siedza bo u nas to absolutnie nie do zrobienia- Ela ma niezdarta energie ( przez co moja jest zdarta kompletnie ) i nie da rady nas razem złapać w ustawionej pozie - zaczęła.
Podkreśliła, że w jej social mediach jest tylko prawda, a wszystkie posty pokazują, jak wygląda jej codzienność.
Prawda jest taka że mój instagram odzwierciedla naprawde mnie, moja osobowość: uwielbiam klimat retro, uwielbiam przyrode, uwielbiam ubrania inspirowane różnymi przeszłymi latami, uwielbiam stare kino, uwielbiam zdrowe jedzenie i yoge, uwielbiam czytać, uwielbiam moja rodzine, moich prawdziwych przyjaciół, uwielbiam zwierzeta, uwielbiam plaże a nade wszystko uwielbiam moja córke. I to właśnie moja córka jest moim zajęciem 24/7 więc naturalnie albo a) jest na wiekszości postów i stories b) nie mam kiedy robić nowego kontentu c) zdjėcia sa jakie sa bo z Ela wszystko jest nieprzewidywalne d) moje życie może wydawać sie monotonne ( i taki też jest kontent) e) ale sa też sfery życia którym sie nie dziele na IG, prywatność i te sprawy.
Zakończyła zapewnieniem, że nie zamierza zmieniać treści na swoich profilach.
Więc wybaczcie ale nadal będe was spamować zdjęciami które oddaje mnie i moje życie a nie perfekcyjnymi ustawkami . A wam jak minał weekend?
Fani Rosati komentują:
- Wero, ja tak bardzo widzę w Tobie stare kino i starą duszę, co brzmi, jak brzmi, ale jest super rzeczą! a ta nieprzewidywalność Eli jest extra!
- I to jest prawdziwe życie, i większość z nas takie ma. A nie tylko wypozowane, umalowane i błyszczące. I ciebie cenimy za to że jest trochę zdjęć w dresie a czasem zdjecia z wielkiej gali albo z pracy. Pozdrawiam gorąco.
- A ja właśnie lubię takie „zwykle ujęcia”, z dzieckiem nie ma czasu na pozowanie, bo pierwsze się nie da, a po drugie się nie da. Po jakimś czasie jak się przegląda zdjęcia „świeżym okiem” to o tak znajdują się perełki.
Też cenicie Weronikę za jej naturalność?
