NewsyWeronika Rosati pierwszy raz tak szczerze o swoim samotnym macierzyństwie! Czy dopadł ją baby blues?

Weronika Rosati pierwszy raz tak szczerze o swoim samotnym macierzyństwie! Czy dopadł ją baby blues?

Weronika Rosati skrytykowana
Weronika Rosati skrytykowana
Kuba Górski
28.10.2018 19:00, aktualizacja: 28.10.2018 23:55

Piękna polska aktorka Weronika Rosati rozstała się z Robertem Śmigielskim, z którym ma córkę Elizabeth. Ta sensacyjna wiadomość dotarła do mediów w czerwcu 2018 roku. Od tego czasu gwiazda kina całkowicie poświeciła się wychowywaniu córeczki. Pomaga jej przy tym mama Teresa.

Weronika stroni od mediów i niechętnie udziela wywiadów dotyczących jej życia osobistego. Ostatnio jednak aktorka zrobiła wyjątek i na łamach portalu Anny Lewandowskiej – babybyann.com – udzieliła bardzo szczerego wywiadu.

Z rozmowy dowiadujemy się, jak Weronika zareagowała, kiedy dowiedziała się, że będzie mamą:

Bardzo się starałam, żeby nią zostać, więc to nie było zaskoczenie. Byłam na to przygotowana nie tylko emocjonalnie, ale również merytorycznie. Choć teraz już wiem, że do macierzyństwa przygotować się nie można. Wydaje ci się, że jesteś gotowa, a potem i tak wszystko jest zaskoczeniem. Moment, kiedy potwierdziło się, że będę mamą, był ogromnym szczęściem, bo od lat to było moje największe marzenie. Ja chciałam być mamą, odkąd skończyłam 18 lat…Bardzo tego chciałam, strasznie się bałam, że coś może się stać, że mogłyby być jakieś komplikacje. Dla bezpieczeństwa i na polecenie lekarza zrezygnowałam z pracy, z podróży, z lotów samolotem, z wysiłku fizycznego…Swoją ciążę przeżyłam śpiąc, odpoczywając, oglądając filmy i chodząc na spacery. Tak wtedy wyglądało moje życie. To była też moja decyzja, że chciałam „przeżyć” tę ciążę, skupić się na niej. Moim głównym zajęciem w ciągu dnia było: wyspać się i pomyśleć, co zjeść dobrego dla dziecka, gdzie iść na spacer, co przeczytać.

Jak piękna Weronika wspomina sam poród?

 Dzięki Bogu, nie mogę narzekać: miałam szybki i łatwy poród. Tzn. łatwy w porównaniu do tego, przez co kobiety czasem przechodzą. Choć tak naprawdę dla mnie on łatwy nie był, bo myślałam, że umrę! Przysięgałam sobie wtedy, że już nigdy więcej żaden mężczyzna mnie nie dotknie. Mężczyźni tylko na odległość (śmiech). Na szczęście szybko poszło: wszystko trwało parę godzin, nie było żadnych komplikacji, malutka była zdrowa, dostała 10 punktów w skali Apgar.

Weronika totalnie oszalała ze szczęścia, gdy zobaczyła swoją córeczkę pierwszy raz. To były niebywałe emocje:

Uczucia nie do określenia…To był najpiękniejszy dzień w moim życiu. Bardzo chciałam mieć dziewczynkę, bardzo! Mój lekarz w pewnym momencie zapewnił mnie co do tego, jednak wszyscy moi bliscy – wszyscy poza moją mamą – czuli i uważali, że to będzie chłopiec. Więc ja cały czas byłam niepewna. Jak ona się urodziła, zapytałam, czy oddycha i czy to dziewczynka? Położyli mi ją na skórze i to był niesamowity moment! To pierwsze spotkanie, poznanie osoby, na którą się czeka całe życie, to było coś!

Czy Rosati miała po porodzie baby bluesa?

 Miałam duże wahania hormonalne, ale one nie wiązały się z dzieckiem, ale z innymi rzeczami, które miały miejsce w moim życiu. Pierwsze pół roku życia Eli wiązało się z emocjami, które nie ułatwiały osiągnięcia równowagi emocjonalnej, ale to nie ona była problemem. Wręcz przeciwnie: w niej znajdowałam spokój i ukojenie. Ale na pewno hormony miały duży wpływ na wiele rzeczy.

Czy mała Ela jest podobna do mamy, jakie cechy odziedziczyła po aktorce?

Jest bardzo uczuciowa, potrzebuje dużo czułości. Jest też uparta jak osioł. Kocha stare filmy: pierwsza rzecz, na której zawiesiła oko, a potem patrzyła w telewizor jak zauroczona, to był stary film z Kirkiem Douglasem. Bardzo dużo rozmawia, jest bardzo kontaktowa, uwielbia ludzi, uwielbia wychodzić, kocha zakupy. Jak ją biorę na zakupy, to jest pełnia szczęścia: uśmiechy do sprzedawców, do ludzi. Jak coś przymierzam, pokazuję się jej w lustrze, jest wniebowzięta. Jesteśmy też bardzo podobne fizycznie: mamy takie same rysy, taką samą drobną budowę.- wyznała Weronika

Pod koniec wywiadu Weronika Rosati wyznała, jak chce wychować swoja córkę:

Na dobrego, uczciwego człowieka. Chciałabym, żeby miała świadomość, że w życiu może wszystko, że nic nie jest niemożliwe. Chcę, żeby wierzyła w marzenia, miała marzenia i je realizowała. Chcę ją wychować tak, jak moi rodzice mnie wychowali, żeby nie czuła żadnych ograniczeń, żeby miała świadomość, że jest bardzo kochana, żeby wiedziała, że dla mnie jest najważniejszą osobą na świecie.

Cały wywiad znajdziecie na bogu, to pierwsza tak szczera rozmowa z Weroniką po porodzie.

  • Weronika Rosati pokazała zdjęcie z córką
  • Weronika Rosati na spacerze z córką
  • Ciążowy brzuszek Weroniki Rosati
  • Weronika Rosati z córką Elizabeth na zakupach
  • Weronika Rosati z córką Elizabeth na zakupach
  • Weronika Rosati pochwaliła się córką
  • Weronika Rosati w ciąży na Balu TVN 2017
  • Ciężarna Weronika Rosati z wielkim ciążowym brzuszkiem w Los Angeles
  • Weronika Rosati na Simple Creative Products pokazała ciążowy brzuszek
  • Weronika Rosati z córeczką na jesiennym spacerze
[1/10] Weronika Rosati pokazała zdjęcie z córką
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także