NewsyBlada, z podkrążonymi oczami i zaniedbanymi włosami. Ula Chincz pokazała, jak zmieniła się po narodzinach syna

Blada, z podkrążonymi oczami i zaniedbanymi włosami. Ula Chincz pokazała, jak zmieniła się po narodzinach syna

Ula Chincz
Ula Chincz
Krystyna Miśkiewicz
08.11.2020 10:00, aktualizacja: 08.11.2020 16:14

Ula Chincz to lubiana przez wszystkich gwiazda stacji TVN. Kilka tygodni temu zaskoczyła wszystkich informacją o tym, że spodziewa się drugiego dziecka. O wszystkim poinformowała, będąc już w bardzo zaawansowanej ciąży. Na jej Instagramie pojawiły się zdjęcia z ciążowej sesji, na których zaprezentowała swoje krągłości.

Od połowy grudnia, pewnie do końca stycznia, moje „pedantulowe” aktywności będą trochę ograniczone z oczywistych względów. To będzie taki czas, żeby się odnaleźć w nowej rzeczywistości, żeby się tymczasem nacieszyć. (…) Jeśli zniknę, to tylko na chwilę. Jeśli dziecię będzie spało, będą do Was pisać i tworzyć kluczowe treści – mówiła na filmiku nagranym specjalnie z tej okazji.

Jeszcze kilka dni temu prezenterka pokazywała, jak z dużym brzuszkiem sprząta swój dwom. Wczoraj niespodziewanie poinformowała, że jej synek jest już na świecie, podzieliła się także jego pierwszym zdjęciem. Okazało się, że jej drugi syn urodził się kilka dni temu, a Ula i maluszek są już w domu. Gwiazda wyznała, że jej drugi syn ma na imię Robert i zdradziła nieco więcej szczegółów z pierwszych wspólnych chwil.

Chciałam tylko dać wam znać, że i ja, i Robert jesteśmy już bezpieczni w domu. Robert urodził się kilka ładnych dni temu. Ważył 3,3 kg i mierzył 57 cm. Od tamtej pory troszeczkę mu się przytyło, no i prezentuje się bardzo fajnie i jest totalną kopią swojego brata. Patrzę na niego i mówię: „Rysiu”, ale może to jest objaw przemęczenia spowodowany karmieniem co dwie godziny.

Dzisiaj na profilu Uli pojawił się kolejny post.

Zmęczona Ula Chincz zdradza swoje wielkie sukcesy

Chociaż Ula informowała swoich fanów, że jej działalność w sieci będzie znacznie ograniczona, to wydaje się, że nie zamierza ona zwalniać tempa. Niemal do samego końca na jej kanale YouTube pojawiały się kolejne filmy, a ona sama kilka dni po porodzie wróciła na Instagram. Okazuje się, że jesień to dla niej czas wielkich sukcesów. Chociaż jest nieco zmęczona i nie ma czasu na makijaż, to jej też przepełniona wielkim szczęściem. Kilka dni temu na świat przyszedł jej synek, co niewątpliwie jest powodem do ogromnej radości.

Świeżo upieczona mama może się też pochwalić sukcesami na polu zawodowym. O wszystkim napisała w dzisiejszym poście. Swoją premierę miała jej najnowsza książka, oraz planner jej autorstwa.

Ktoś może powiedzieć: blada, z podkrążonymi oczami i nieumalowana. O włosach nawet nie wspominajmy.A ja Wam powiem, że tak wygląda kobieta spełniona.Bo tej jesieni miały miejsce trzy ważne dla mnie premiery. Ta najważniejsza była życiowa - bo na świecie pojawił się Robert. Co prawda to już nie mój debiut w roli mamy, ale od poprzedniego „niemowlaka" minęło jednak 11 lat, więc wszystko jest prawie tak nowe jak za pierwszym razem. I jak wszystkim świeżo upieczonym rodzicom towarzyszy mi mieszanka zmęczenia i euforii, spokoju i strachu, uśmiechu i łez. Druga była premiera książkowa i z nią także wiąże się mnóstwo emocji. Robert towarzyszył mi już - na swój sposób - w czasie pisania „Podaj dalej". (...) A trzecia premiera PlanUlkowa - o plannerze będę jeszcze mówić sporo, bo... nie zdążyłam tego zrobić przed wizytą na porodówce. Bo jak wiadomo, termin porodu to ten dzień, w którym na 90% dziecko nie przyjdzie na świat.

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy i ciepłych słów. Fanki gratulują Uli narodzin dziecka, ale także wielkich zawodowych sukcesów.

Ula Chincz z synem Robertem
Ula Chincz z synem Robertem
Ula Chincz bez makijażu
Ula Chincz bez makijażu
Ula Chincz urodziła
Ula Chincz urodziła
Ula Chincz urodziła
Ula Chincz urodziła
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także