Znamy zwycięzcę "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"! Tak zaskakującego zakończenia show nikt się nie spodziewał!
18 maja telewizja Polsat wyemitowała wielki finał jedenastej edycji programu Twoja Twarz Brzmi Znajomo! Program od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów, zatem fani popisów wokalnych z wypiekami na twarzy czekali na werdykt jurorów. O główną nagrodę, czyli Złotą Twarz oraz 100 tysięcy złotych na wybrany cel charytatywny, walczyła czwórka finalistów: Kasia Dąbrowska, Antek Smykiewicz, Ela Romanowska oraz Kazik Mazur. W jury zasiedli Katarzyna Skrzynecka, Kacper Kuszewski oraz Małgorzata Walewska. Tym razem zabrakło Pawła Królikowskiego.
Aktor występował w roli jurora od pierwszej edycji show, niestety Paweł nie pojawił się na nagraniu ostatniego odcinka programu, ze względu na problemy zdrowotne. Finałowy odcinek rozpoczął się od wspólnego występu finalistów. Czwórka artystów zanim rozpoczęła walkę o nagrodę główną ostatni wystąpili razem, wszyscy wcielili się w Black Eyed Peas. Następnie rozpoczęły się już solowe popisy finalistów.
Walkę rozpoczęła Katarzyna Dąbrowska, która pojawiła się jako Ryszard Riedel. Ela Romanowska zaśpiewała piosenkę Janet Jackson, Kazik Mazur wcielił się w Marilyn Monroe, natomiast Antek Smykiewicz zaszalał jako System of a Down.
W decydującym odcinku programu Polsatu, uczestnicy sami wybierali postacie, w które się wcielili. Okazało się, że najbardziej udaną metamorfozę zaprezentował Kazimierz Mazur. To on zdobył nagrodę główną.
- miejsce – Kazik Mazur
- miejsce – Katarzyna Dąbrowska
- miejsce – Ela Romanowska
Zwycięzca swój wynik skomentował w rozmowie z naszą reporterką:
Emocje są ogromne. Sięgają zenitu. Naprawdę trzeba uważać o co się prosi i marzy, bo ta prośba wraca z siłą bomby atomowej: można wygrać ten program, szczególnie, kiedy się nie śpiewało nigdy. Śpiewałem na lekcji muzyki, chociaż tam głównie grałem na flecie. To jest nieprawdopodobne, szczególnie, że stawałem w szranki z ligą mistrzów. Ze wspaniałymi artystami, ale od pewnego momentu przestaliśmy ze sobą konkurować, tylko zaczęliśmy się wspierać. Wokaliści do mnie przychodzili i mówili: nie tak, inaczej musisz to zaśpiewać, a ja też im mówiłem, że ta postać tak tego nie robi. To jest niezły żart.
Cieszycie się z wyników?
