Smutne słowa Tomasza Stockingera po śmierci Agnieszki Kotulanki: „Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej”

Tomasz Stockinger o śmierci Agnieszki Kotulanki
Zmarła Agnieszka Kotulanka, ceniona aktorka, która zyskała olbrzymią sympatię widzów wcielając się w Klanie, w jednym z wiodących seriali TVP1, w postać Krystyny Lubicz. Bohaterkę tę pokochały miliony Polaków. Niestety, problemy z alkoholem uniemożliwiły jej dalszą współpracę. Producenci, biorąc pod uwagę okoliczności, w konsekwencji zdecydowali się uśmiercić jej postać.
Jak komentuje to tragiczne wydarzenie jej serialowy mąż, Tomasz Stockinger, który wcielał się w rolę Pawła Lubicza?
Smutno było od 15 lat przez problemy Agnieszki z alkoholem, a teraz jest bardzo smutno – powiedział. Nie miałem z nią kontaktu od wielu lat, ale doszła do mnie przykra wiadomość, że ona nie żyje. Tylko przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu wskutek wyniszczającej choroby, jaką jest alkoholizm – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską jej kolega z planu.
Aktor choć wprost przyznaje, że od wielu lat nie miał najlepszych relacji z Kotulanką, to jednak wypowiada się o gwieździe z pełnym uznaniem, a wszelkie nieporozumienia tłumaczy jej chorobą:
Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetną aktorką. Nie bez powodu zdobyliśmy taka sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą – wyznał aktor.
Koleżanki i koledzy z planu wyciągali do aktorki pomocną dłoń, ale ona ją permanentnie odtrącała. W końcu stało się najgorsze. Rodzina poinformowała media o śmierci gwiazdy, zamieszczając na łamach Gazety Wyborczej nekrolog.
Pogrzeb 61-letniej Agnieszki Kotulanki odbędzie się we wtorek, tj. 27 lutego, w Legionowie.
Zobacz: Agnieszka Kotulanka nie żyje. Jak zaczęła się choroba aktorki?
Zobacz: Paulina Holtz w poruszających słowach pożegnała Agnieszkę Kotulankę
Aktor przyznaje, że w ostatnich latach nie miał z Kotulanką najlepszych relacji, ale tłumaczy, że zdaje sobie sprawę z tego, że wszystkiemu winien był jej alkoholizm. Stockinger dodaje też, że cenił Agnieszkę za talent aktorski i trudno mu się pogodzić z tym, do czego doprowadziła ją choroba.
Wszystkie problemy wynikały z choroby alkoholowej, natomiast była świetną aktorką. Nie bez powodu zdobyliśmy taka sympatię Polaków, bardzo dobrze się nam ze sobą grało i było dużo twórczej improwizacji na planie. Uatrakcyjnialiśmy razem to, co było napisane w scenariuszu. Cały czas jednak bolałem nad tym, że taki wielki talent nie dawał sobie rady z chorobą – przyznaje aktor.
Na temat śmierci gwiazdy krótko wypowiedziała się też Ilona Łepkowska, która również współpracowała z Kotulanką.
Pogrzeb Agnieszki Kotulanki odbędzie się we wtorek w podwarszawskim Legionowie. W chwili śmierci aktorka miała 61 lat.

Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę

Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę

Agnieszka Kotulanka nie żyje. Tomasz Stockinger wspomina zmarłą aktorkę