Tomasz Oświeciński na Marszu Wolności z żoną. Nie uwierzycie, kto jeszcze mu towarzyszył. To wyjątkowa osoba
Marsz Wolności to sposób na uczczenie rocznicy pierwszych częściowo wolnych wyborów, które odbyły się w powojennej Polsce właśnie 4 czerwca 1989 roku. Z tej okazji ulicami Warszawy przeszedł marsz, który zorganizowali liderzy partii opozycyjnych. Nie zabrakło na nim wielu celebrytów, aktorów, działaczy społecznych.
Tomasz Oświeciński deklarował, że wybiera się na marsz wolności
Celebryta zadeklarował, że wybiera się na marsz wolności w Warszawie. Spytał też swoich czytelników, czy się wybierają. Zdania były bardzo podzielone. Jedni mówili, że oczywiście, że zamierzają iść i zabierają znajomych. Inni stwierdzali kategorycznie, że nie wybierają się, ponieważ są zwolennikami obozu rządzącego. W komentarzach wybuchła prawdziwa ostra dyskusja.
Mimo wszystko Tomasz Oświeciński nie zmienił zdania i nie został w domu. Wrzucił już kilka zdjęć i filmów z marszu.
Tomasz Oświeciński na Marszu Wolności z żoną i mamą
Celebryta wrzucił do sieci filmy i zdjęcia z marszu, w którym wziął udział. Pokazał, jak dużo ludzi przyjechało do Warszawy. Zaskoczeniem było, jak wiele osób chciało skorzystać z metra, by dostać się na miejsce zbiórki.
Tomasz Oświeciński pokazał, jaka kolejka utworzyła się przed schodami, którymi można wyjechać na powierzchnię. Przy okazji pokazał osoby, z którymiś przybył.
Towarzyszyła mu żona, Aleksandra, ale także... mama. Jak widać, poglądy polityczne i społeczne u Oświecińskich są podobne, niezależnie od pokolenia. To też zaprzecza plotkom, jakoby na marsz miały jechać "rozwydrzone dzieciaki". Okazuje się, że dzisiejsze święto gromadzi wiele osób, niezależnie od wieku.
Marsz przyciągnął wiele osób. Według szacunków, przedstawionych także przez Tomasza, mogło zebrać się nawet pół miliona osób. To ogromny tłum. A wy? Byliście na Marszu Wolności?
