Tomasz Kowalski, zwycięzca "Must Be The Music" powoli wraca do zdrowia

Witajcie Kochani, wracam do Was po długiej przerwie, rzekł bym, że wręcz z zaświatów, bo początkowo, wedle opini lekarzy miałem tam wylądować. Przede wszystkim chciałbym wszystkim Wam serdecznie podziękować za to, że pomogliście mi swoimi ciepłymi słowami w tych wszystkich listach i tutaj na fb - dały mi siłę do walki o swoje życie. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się pozytywnie i będę mógł ponownie zaśpiewać dla Was na scenie :) Chciałbym każdemu z osobna podziękować osobiście, ale życie przed nami i mam nadzieję, że jeszcze się uda ;) Trzymajcie się Kochani i do zobaczenia, obiecuję zaglądać tu częściej :) - napisał artysta na Facebooku.

To, co się dzieje, jest niesamowite. Podobno prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie - ja jestem chyba najszczęśliwszym facetem na świecie mając tak wielu przyjaciół. Dziękuję Wam wszystkim Kochani, dziękuję Teatr Śląski im. Stanisława Wyspiańskiego i strasznie żałuję, że nie będę mógł wziąć udziału w tym wydarzeniu i zaśpiewać razem z Wami.. - napisał Kowal.

Wierzę, że tato w końcu stanie na nogi, że zagramy jeszcze kiedyś razem w piłkę. Wszyscy wierzą w niego, koledzy, koleżanki… - powiedział w Polsacie syn Natan.