Tomasz Kammel na antenie „PnŚ” przejechał się po zmarłym muzyku. „Był złym człowiekiem”. Dalej było jeszcze mocniej

Pytanie na śniadanie to poranny format telewizyjny, który zadebiutował na antenie TVP we wrześniu 2002 roku. Przewinęło się przez niego wielu dobrych dziennikarzy. Aktualnie na antenie możemy oglądać kilka prezenterskich duetów. Są to oczywiście: Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski, Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora, Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki, Ida Nowakowska i Tomasz Wolny oraz Izabella Krzan i Tomasz Kammel.

Niewątpliwie jednym z najbardziej doświadczonych w tym gronie jest Tomasz. Prezenter debiutował w telewizji publicznej w drugiej połowie lat 90. Część widzów na pewno pamięta go z Kawy czy herbaty?, Randki w ciemno, Teleexpressu. Kammel często pojawia się też na imprezach TVP w charakterze konferansjera.

Tomasz Kammel ostro o zmarłym muzyku. Co powiedział?

W dzisiejszym wydaniu śniadaniówki dziennikarze poruszyli temat zmarłego w 2009 roku króla popu, Michaela Jacksona. Tomek i Iza mieli szansę porozmawiać z sobowtórem kontrowersyjnego muzyka. W trakcie spotkania Kammel nie krył tego, że nie darzy MJ-a szacunkiem. Wszystko przez poważne zarzuty przestępstw pedofilskich, jakie ciążą na amerykańskiej gwieździe.

Są to konkretne fakty, które mówią o tym, że jednak jako człowiek był osobą… nie chcę powiedzieć zepsutą, ale on był po prostu… nie chcę powiedzieć, że był chory, ale po prostu był złym człowiekiem. Molestował dzieci. Kropka – ocenił weteran Telewizji Polskiej, dodając: – Był osobą mocno zaburzoną.

Króla popu oskarżono o molestowanie kilku chłopców. W 2003 roku postawiono mu siedem zarzutów związanych z przestępstwami seksualnymi i dwa z posiadaniem narkotyków. Rok później śledczy zainteresowali się kolejnymi wybrykami Jacksona, w tym rzekomym porwaniem i więzieniem nieletniego. Domniemany pedofil nie został skazany, ale wątpliwości i tak pozostały.

W ostatnich tygodniach o zmarłym artyście jest głośno za sprawą filmu fabularnego na jego temat, jaki przygotowuje reżyser Antoine Fuqua. Nieoficjalnie w biografii zabraknie wątków dotyczących kontrowersji wokół króla popu.