Edward Miszczak nie chciał odejść z TVN? Gwiazdom stacji rozwiązał się język
Edward Miszczak współpracował z TVN od samego początku. Przez lata pełnił tam funkcję dyrektora programowe. To właśnie on wprowadził na antenę największe przeboje, takie jak: Big Brother czy Milionerzy. Niestety wczoraj, we wtorek, media obiegła informacja o tym, że Miszczak rozstaje się z tą pracą. Prezes Warner Bros. Discovery w Polsce Katarzyna Kieli przekazała tę informację pracownikom telewizji. Później główny zainteresowany, w rozmowie z serwisem Wirtualne media, wypowiedział się na temat tej sytuacji:
TVN było największą przygodą mojego zawodowego życia. Robiliśmy tu razem rzeczy, które wielu wydawały się niemożliwe, a nam wychodziły. TVN wyznaczał i wyznacza trendy. Zostawiam tu fantastyczny zespół, który towarzyszył mi w tej drodze.
Przywołana Kieli ogłosiła później, że Miszczak w okresie przejściowym będzie jeszcze pracował w TVN, ale na innym stanowisku, a mianowicie jako szef działu programmingu.
Edward w okresie przejściowym będzie pełnił funkcję dyrektora pionu Programmingu i będziemy mieli jeszcze czas, by się z nim pożegnać, ale już teraz życzę mu wszystkiego dobrego i powodzenia w przyszłości – przekazała.
Od wczoraj wielu fanów TVN zastanawia się nad tym, czy to Miszczak podjął decyzję o odejściu.
To nie Edward Miszczak podjął decyzję o odejściu z TVN?
Na to, że jego odejście z telewizji mogło nie być podyktowane tylko i wyłącznie jego własną wolą mogą wskazywać wpisy dwóch gwiazd TVN: Małgorzaty Ohme i Agnieszki Woźniak-Starak. Ta pierwsza nie kryła tego, że jest zupełnie zaskoczona takim obrotem sytuacji.
Szukam naszego wspólnego zdjęcia, ale nie mogę znaleźć w telefonie w Barcelonie, gdzie zastała mnie smutna wiadomość o Twoim odejściu z TVN. Zawdzięczam Ci tak wiele, wiele jak wiele osób, może znacznie więcej, bo myśl, że jesteś, dodawała mi odwagi i siły od wielu lat. Jesteś najważniejsza osoba na mojej zawodowej drodze, bardzo ważna w moim życiu w ogóle. Jesteś autorytetem dla wielu z nas i tak pozostanie. Dziękuję Ci za wszystko i wierzę, że to nie koniec Twoich sukcesów, choć masz ich tyle, że mógłbyś obdarować kilka żyć – napisała.
Druga też była zupełnie zaskoczona:
Co mogę powiedzieć? Świat się kończy! Ciężko sobie wyobrazić TVN bez Edwarda Miszczaka…
Pod zdjęciem Woźniak-Starak ktoś napisał w sekcji komentarzy:
Ciekawe, kto przyłożył do tego rękę. Bo nie wierzę, że to emeryturka. Wielka szkoda. Bardzo lubię Pana Edwarda.
I dostał enigmatyczną odpowiedź dziennikarki:
Oooj, w emeryturę to ja nie wierzę. A może to zmiana pracy?
Wpisy wyglądają niepokojąco. Wynika z nich, że ani Gosia, ani Agnieszka, nie wiedziały nic o planach swojego dobrego znajomego, chociaż są z nim w zażyłych relacjach. Nie tylko są one zaskoczone informacjami na jego temat, ale również wyraźnie zasmucone. Czy może to oznaczać, że to nie Miszczak samodzielnie zdecydował o odejściu ze stanowiska, a wpływ na to miała stacja? Tego nie można wykluczyć.
Z drugiej strony należy wziąć pod uwagę plotki, wedle których miałby on zastąpić Ninę Terentiew na stanowisku dyrektora programowego Polsatu. Niecierpliwie czekamy na rozwój sytuacji.
