To właśnie tak miał zakończyć się "Titanic". Mamy WIDEO z usuniętej sceny. W ostatniej chwili wprowadzono zmianę

Titanic to jedna z najbardziej kasowych produkcji w historii światowego kina. To niewiarygodne, ale zysk przekroczył ponad 1 miliard dolarów! Film zdobył aż 11 Oscarów, w tym za Najlepszy Film, a w tym roku grający jedną z głównych ról, Leonardo DiCaprio, ma szansę zdobyć własną statuetkę (wówczas obszedł się jej smakiem). W 2012 roku trafił do kin również w wersji 3D. Producenci uczcili w ten sposób setną rocznicę tej tragicznej w historii ludzkości katastrofy na morzu.

Okazuje się, że oparta na faktach miłosna opowieść ma swoje alternatywne zakończenie! Na potrzeby filmu, reżyser James Cameron nakręcił dwa zakończenia filmu. W jednym z nich staruszka wrzuca drogi naszyjnik Le coeur de la mer do oceanu. To właśnie widzieliśmy w filmie. Z kolei w drugiej wersji wnuczka Rose widzi babcię wchodzącą na barierkę. Biegnie wraz z Brockiem w jej stronę, ponieważ myśli, że kobieta chce się zabić.

Rose pokazuje klejnot Brockowi którego bardzo go pożądał. Daje mu nawet przez chwilę potrzymać go w dłoni. Następnie wyjaśnia, że życie ludzkie jest cenniejsze od kamieni i wrzuca naszyjnik do oceanu, co powoduje szok u obserwujących scenę osób.

W filmie zdecydowano się jednak na bardziej intymne zakończenie. Dla tych wszystkich, którzy chcą zobaczyć, jak mógł się zakończyć Titanic mamy świetną wiadomość. Mogą zobaczyć to w poniższym filmie. Ci, którzy zechcą przypomnieć sobie oficjalne, filmowe zakończenie filmu, mają ku temu okazję dziś na antenie Canal+ o godzinie 16:50.