Tina Turner nie żyje, a ksiądz bezpardonowo OCENIA legendę w kazaniu. Niebo, piekło czy czyściec?
Tina Turnerodeszła niespełna tydzień temu, po długiej chorobie. Choć skończyła osiemdziesiąt trzy lata, ciągle starała się żyć pełnią życia. Nie koncertowała od kilkunastu lat, ale podczas uroczystego pokazu musicalu o początkach jej kariery, pojawiła się na scenie.
Tina Turner - wielokrotnie nagradzana babcia rock & rolla
Piosenkarka wiele razy była "naj". Osiągała sukcesy, o których piosenkarze i piosenkarki wielokrotnie mogą jedynie śnić. Sprzedaż jej płyt przekraczała 20 milionów egzemplarzy. Zyski z biletowanych koncertów lądowały w Księdze rekordów Guinnessa. Gwiazda rozpoczęła karierę pod koniec lat 50. XX w. i choć zmieniały się mody, style i trendy, pozostawała jedną z najbardziej uwielbianych wokalistek.
Miała niesamowity głos, dzięki któremu kochali ją fani na całym świecie. W swojej karierze nominowano ją do ponad 100 różnych nagród, a ponad 70 z nich otrzymała. To oznacza, że była najbardziej nagradzaną wokalistką w historii. Tina Turner zdobyła osiem nagród Grammy! Kiedy tylko pojawiała się na scenie, była żywą energią i dawała niesamowite show.
Babcia Rock & Rolla zapisała się też w pamięci wszystkich charakterystycznym wyglądem. Jej fryzurę kojarzyli wszyscy. Szczupła figura i długie nogi były jej znakiem rozpoznawczym. Równie znane były jej kostiumy sceniczne, podkreślające jej smukłą sylwetkę i mające rockowego pazura.
Czy Jezus sądzi Tinę Turner?
W ostatnią niedzielę kazanie księdza Michała Woźnickiego dotyczyło właśnie Tiny Turner. Kapłan znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, które niejednokrotnie przeczą najważniejszemu przykazaniu katolików. Skazano go też za nawoływanie do nienawiści i rasistowskie teksty w głoszonych przez niego kazaniach. Niedawno zasłynął błyskotliwą wypowiedzią, że w kolejce do toalety to on musi być pierwszy przed każdą staruszką.
Tym razem odniósł się do Tiny Turner. Ksiądz, odprawiał nielegalną mszę i nawiązał do niedawnej śmierci wokalistki. Chyba jednak nie słyszał o zasadzie, że o zmarłych mówimy albo dobrze, albo wcale. Według Michała Woźnickiego największym grzechem Tiny Turner była nieczystość. Trzeba przyznać, że chyba oglądał wiele jej koncertów. Doskonale bowiem znał ich szczegóły. Opowiadał, między innymi, o układach tanecznych.
W ostatnich dniach na sąd boży poszła Tina Turner. Pan Jezus ją już sądzi. Jest albo w niebie, albo w piekle, albo w czyśćcu. Odpowie owa damulka 82 lata (...) za wszystkie swoje piosenki, w których, obdarzona wielkim talentem bożym, promowała typ kobiety, który jest typem przeciwnym czystości, skromności Matki Najświętszej. Jako stara baba potrafiła jeszcze w miniówkach występować z młodymi facetami, którzy przed nią na kolanach chodzili. Odpowie za to przed Bogiem, za nieczystość - grzmiał.
W Internecie filmik zaczyna być viralem. Ludzie udostępniają go i komentują. Niewiele słychać jednak głosów poparcia księdza. Raczej są to słowa krytyki pod jego adresem. Wiele osób wypomina mu, że niewiele osiągnął, by komentować taką osobistość, jak Tina Turner. Inni zalecają księdzu bardziej uważne czytanie Pisma Świętego.
- Polecam temu panu czytać Pismo Święte. Ewangelia Mateusza 7:1-23 PBG: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni; Albowiem jakim sądem sądzicie, takim sądzeni będziecie, i jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzono będzie".
- Mam nadzieję, że jakiś jego bóg istnieje i jest kobietą.
I co wy na to?
