Wieniawa i Gąsiewska są takie same dla Teresy Lipowskiej. Nie oszczędziła młodych aktorek. Za co oberwało się im najbardziej?

Teresa Lipowska to aktorka, która w branży obecna jest od kilku dekad. Karierę, która trwa do dzisiejszego dnia, rozpoczęła w 1950 roku. Na swoim koncie ma występy w niezliczonej ilości filmów, seriali i przedstawień teatralnych.

Teresa Lipowska

Krystyna Miśkiewicz

26 stycznia 2022, 09:40

Największą popularność i wielką sympatię widzów przyniosła jej jednak rola w serialu M jak Miłość. W telenoweli gra od pierwszego odcinka, który wyemitowano w 2000 roku. Tam wciela się w postać seniorki rodu Mostowiaków - Barbary.

Postać ciepłej, ale także twardo stąpającej po ziemi babci Basi stała się wręcz ikoną. W serialu to właśnie ona jest ostoją dla większości bohaterów, którzy w każdej wolnej chwili odwiedzają Grabinę, gdzie znajduje się jej dom.

Tam zawsze mogą liczyć nie tylko na smaczny poczęstunek, ale też na pomoc, a przede wszystkim dobrą radę. U boku Teresy Lipowskiej swoją karierę na planie zaczynały takie gwiazdy jak: Małgorzata Kożuchowska, Katarzyna Cichopek, czy Mikołaj Roznerski.

Teresa Lipowska o pokoleniu młodych aktorek

Zaledwie kilka dni temu media obiegła wiadomość o śmierci słynnej Barbary Krafftówny. O odejściu legendy polskiego kina poinformował jako pierwszy Dom Artystów Weteranów w Skolimowie, w którym spędziła ostatnie chwile życia.

Teresa Lipowska będąc gościem Pytania na śniadanie, wspominała zmarłą koleżankę. Przed laty miały one okazję współpracować w dramacie Jerzego Szczudlika pt. Lepsza w Teatrze Polskiego Radia.

To była frajda z nią pracować. To super profesjonalistka, skromniutka do bólu, starająca się wszystko wokół siebie sama zrobić, do końca. Ona nie musiała się zastanawiać, jak być kochaną, ona była kochana. Ogromnie kochana na pewno przez publiczność, bo jej uśmiech, ten perlisty uśmiech, taki śmieszny i jej sposób zachowania, chodzenia, to było niepowtarzalne - wspominała.

Aktorka z ogromnym doświadczeniem nie omieszkała też rzucić uwagi w stronę młodego pokolenia. Przyznaje, że obecne aktorki nie mają zbyt wiele do zaproponowania przed kamerą, a żadna z nich nie wyróżnia się niczym szczególnym.

Teraz młode koleżanki aktorki mylę, bo nie wiem, która jest która, bo wszystkie są jednakowe. Basi nikt nie potrafi naśladować. Aktorzy i aktorki z naszej półki mieli wpojone, że ten zawód się wybiera, bo się go kocha i do końca jest to pasja. Ja teraz idę do swojego serialu po 22 latach, mam do powiedzenia, że zrobiłam gołąbki, czy muszę pogłaskać wnuka po głowie, ale ja idę i ja chcę to robić, staram się to jakoś ubarwić i to jest to samo z Basią. Basia każdą rolę miała zapiętą na ostatni guzik - stwierdziła.

Co sądzicie o tak gorzkich słowach skierowanych w stronę koleżanek po fachu?