Tablice upamiętniające katastrofę smoleńską znikną z Warszawy? Jarosław Kaczyński jest oburzony
Spór o tablice upamiętniające katastrofę smoleńską wciąż trwa w zasadzie od momentu ich postawienia. Jarosław Kaczyński nie ustępuje, nawet przed konserwatorem warszawskich zabytków. Podczas środowej konferencji prasowej zabrał głos w tej sprawie.
Konserwator zabytków zapowiedział delegalizacją tablic przed Pałacem Prezydenckim i ratuszem. Niestety prezesowi PiS nie spodobała się ta decyzja. Ostro wyraził swoje zdanie, porównując to do różnego rodzaju najeźdźców. Poza tym, Jarosław Kaczyński powiedział, że te działania przypominają mu zbieranie tulipanów i wyrzucanie do śmietników płonących zniczy.
To działania o charakterze skandalicznym, skrajnie niemoralnym i całkowicie niemieszczącym się w polskiej kulturze... To było do tej pory charakterystyczne dla najeźdźców różnego rodzaju - komentuje polityk
Wiceprezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak zapowiedział, że w przyszłym tygodniu stołeczny konserwator zabytków wyda decyzję o usunięciu z dziedzińca budynku przy pl. Bankowym głazu z tablicą ku pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Natomiast tablice z nazwiskami 96 ofiar katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim, które są umieszczone bez jego zgody, kancelaria chce zalegalizować, ale najpierw trzeba je usunąć.
Teraz ostatecznie pomniki katastrofy smoleńskiej znikną? Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie?
